SHIH TZU

mimo wielkiego żalu z jakim podejmowałam tą decyzję nic nie można było zrobić...

wczoraj pożegnałyśmy Pulpeta na zawsze

mam nadzieję,że jest szczęśliwy, a pewna jestem,ze już nie cierpi...

Pulp miał dysplazję nerek, zaawansowaną niewydolność, anemię....
jego szare dziąsła będę mieć długo przed oczami...

nigdy nie spotkałam tak dzielnego psa, który tak bardzo chciał żyć, mimo,że wszystko sprzysięgło się przeciw niemu...

światełko moje kochane [*]

Bądź tam szczęśliwy! Dla Ciebie świeczka Plupusiu [*]

Bardzo Ci współczuję ;(

Sama niedawno musiałam podjąć podobną decyzję i pomimo wielkiego żalu sadzę, że zrobiłam dobrze.
Czasami jedyną rzeczą jaką możemy zrobić jest pozwolić psu odejść

Tam gdzie teraz jest Pulp już nie cierpi...[*][*][*]

Bardzo współczuję,ciężko podjąć taka decyzję ale niekiedy jest to nieuniknione.
Pulp już biega za tęczowym mostem bez bólu i cierpienia.

Ola, strasznie Ci współczuje. Podjecia tej trudnej decyzji i tego,ze w tak krotkim czasie stracilas trzy ukochane istotki
Wazne, ze maluch juz nie cierpi i po tej drugiej stronie jest mu dobrze i kiedys sie spotkacie...
[*][*]

Bardzo współczuję..................................................;( [*][*]

biedny [*]

Współczuję Olu [*]
Na pewno jest szczęśliwy i wdzięczny że mógł u Ciebie spędzić te ostatnie miesiące!
[*][*][*]

przykro mi
teraz jest mu dobrze
[*]

Bardzo współczuje...
W takiej chwili trudno co kolwiek powiedzieć

Dla Pulpecika [*] Tam jest Ci już dobrze ...

Należy mu się dobre życie [*]

Ojejku