: pn lis 14, 2016 6:59 pm
dziewczyny mam mega problem z Nessie...
aktualnie znowu jest na antybiotykach...kaszel, dusznosci, katar, goraczka, pęcherz... jednym słowem koszmar Mała jest taka biedna, męczy ją ten kaszel...
nie wiem co z nią robić, na spacery chodzi rzadko, w ubranku, na chwilke, nie zdązy się zmoczyć, jeśli tak to susze.
w domu mamy bardzo ciepło wiec przychodzi to sie grzeje tylko własnie przy wychodzeniu duza róznica temperatury...
dostaje cały czas przez te mrozy rutinacee i tran, na drobny kaszel pomagała, teraz juz nie dała rady...
jak sobie radzicie w takie mrozy? reszta mopów takiego problemu nie ma, nawet chory Pulpet chodzi bez kombinezonu i nic mu nie ma a to moje chucherko biedne
aktualnie znowu jest na antybiotykach...kaszel, dusznosci, katar, goraczka, pęcherz... jednym słowem koszmar Mała jest taka biedna, męczy ją ten kaszel...
nie wiem co z nią robić, na spacery chodzi rzadko, w ubranku, na chwilke, nie zdązy się zmoczyć, jeśli tak to susze.
w domu mamy bardzo ciepło wiec przychodzi to sie grzeje tylko własnie przy wychodzeniu duza róznica temperatury...
dostaje cały czas przez te mrozy rutinacee i tran, na drobny kaszel pomagała, teraz juz nie dała rady...
jak sobie radzicie w takie mrozy? reszta mopów takiego problemu nie ma, nawet chory Pulpet chodzi bez kombinezonu i nic mu nie ma a to moje chucherko biedne