Strona 1 z 1

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Jack204
heh jak mi Mimi zaczęła robić takie numery, że potrafiła dziabnąć do krwi, to poszłam do psiego przedszkola i zaczęłam się interesować szkoleniem...
niestety shih, mimo wyglądu maskotki, są dość dominujące
to też kwestia, że to ten wiek i sobie Avisek ustala hierarchię ja mam z Mimi na codzień takie sytuacje, bo ona się łatwo nakręca więc staram się nie dopuścić do takiej sytuacji, kiedy ona już jest zła. Poza tym nie karcę, tylko jak się źle zachowuje to totalnie ją olewam, mówię nie wolno albo niedobra Mimi i przestaję się nią zajmować - kilka minut, jak się uspokoi i przychodzi się przymilać to chwilę odczekuję (żeby kontakt był podejmowany wtedy kiedy JA tego chcę, a nie na zawołanie psiaka - bo inaczej to on mnie szkoli a nie ja jego ) i np. każę jej dać łapę czy przynieść zabawkę, coś za co mogę ją nagrodzić i chwalę ją. ogólnie lepiej nagradzać psiaka niż karać, więc staram się nawet z jakieś złej sytuacji wyjść tak, żeby psiak wiedział, ze za złe zachowanie nie ma żadnych korzyści a za dobre jest nagroda: ciacho, zabawa czy coś innego, co lubi

założę zaraz wątek z książkami, które mogę polecić

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Jack204

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: natka1641
dokładnie-shihtzaki sąs słodkie,ale kochaja dominować.Moja Luna ma tendencje do dominacji,często nie chciała się czesac i mnie gryzła-myślałam,że ją ciągnę,złe szczotki itp.Jak Lili kupiliśmy i właziła nam do łóżka,bałam się,że Luna też zacznie a przecież wtedy byłobo gorzej-wiec psy wyszły z sypialni
czasem mam problem jeszcze tak jak Papryczka z Mimi-ma napady,ale wtedy olewam ją i jak jej minie i przychodzi przeprosić to pierw musi przynieść mi np.piłkę lub dac łapkę wtedy dopiero biore ja na klana.Ostatnio coraz żadziej mamy takie sytuacje,ale jednak są.
Pora karmienia-robię sobie,pózniej psy-wychodzi tak,że jemy w tym samym czasie,ale to ja pierwsza dostaje jedzenie...kiedys jak Luna była nieznośna, to udawałam,że ja najpierw podjadam z jej miski-słyszałam,że to też dobre na dominację.

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: alfik87
My nie mamy tego problemu jedyną osobą w domu którą Tobi próbował zdominować to był mój bratanek ale sytuacja jest opanowana ( z resztą kiedyś o tym pisałam na forum ) większy problem mamy z dominacją psów i to zwykle większych, Tobi przy zapoznaniu próbuje najpierw wyszkolić swojego kolegę pod siebie a później się zaczyna z nim ładnie bawić ... no i niestety oczy muszę mieć dookoła głowy bo on się sam nie obroni w razie jak by kolega okazał się takim samym dominatorem ...
Ty masz jeszcze bardzo młodego psiaka, więc łatwo wybić mu to z główki, bo on teraz próbuje na co może sobie pozwolić

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Jack204
tylko to nie leczy skutków a tylko kamufluje objawy... wszystko, co chcesz od psa możesz na nim wymusić albo zachować się tak i nauczyć go tego, żeby sam z siebie chciał to zrobić. ja bardzo rzadko biorę moje psy na ręce - one za tym nie przepadają, jak mamy ochotę się poprzytulac to albo same przychodzą albo je wołam - jak mają ochotę, to przychodzą ale niekoniecznie, przecież mogą byc czymś innym zajęte... tak samo głaszczę, ale nic na siłę - jak sobie spokojnie śpią albo się bawią to ja ich na siłę nie głaszczę i nie przeszkadzam. Zwróc też na to uwagę, bo może on poprostu pokazuje Ci, że mu się to nie podoba i broni się... natomiast na gryzienie nie możesz sobie pozwolic. Mówisz nie wolno i momentalnie przerywasz to, co właśnie robiłaś i ignorujesz psiaka.

i to co napisała megi82 (82 to rok urodzenia??? ) to właśnie w książce Zapomniany język psów to jest opisane Ogólnie książkę mocno krytykują, że jest pokazana relacja pies - człowiek z perspektywy teorii dominacji, ale mi właśnie pozorowane jedzenie (czyli udajesz, że najpierw Ty jesz z miski psiaka) fajnie w którymś momencie podziałało na psiaki, myślę o Mimi. ja ogólnie sporo czytam na ten temat i z różnych teorii biorę ciekawe praktyki w stosunku do psiaków