hybrydy
Dokładnie Marci masz rację z tym mieszaniem ras.W Stanach ostatnio panuje moda na mieszankę maltańczyka z białym pudlem toy.W Irlandii z kolei ludzie sprzedają z wielkim powodzeniem mieszanki shih tzu z maltańczykiem,shih tzu z yorkiem,,shih tzu z westem itd.Mało tego są one sprzedawane za pieniądze nie wiele mniejsze niz shih tzu z papierami a na dodatek mają swoje nazwy!Np.mieszanka shih z pomeranianem to shiranian itd.
albo labrador z pudlem - labradoodle... to są hybrydy ras.
i wiecie co, po ulicach chodzi całe mnóstwo jamnikowato-wilczurowatych psów, które mają wielkie grube kadłubki na krótkich nóżkach i myślicie, że one są zdrowe i zadowlone z tego, ze dźwigają taki ciężar na za małych nóżkach. a takie domowe rozmnażanie właśnie do tego prowadzi, ze dzisiaj dziwi Was połaczenie shih tzu i yorka, a tylko potrzeba trochę czasu, żeby na allegro sprzedawali shih tzu i jamniki...
a to, ze rasowe psy są bardziej chorowite to chyba jakiś żart!!! na jakiej podstawie wogóle taka teoria - bo to coś w stylu, ze suka powinna raz w życiu mieć szczeniaki... jedyne, co nasuwa mi się na myśl, to że o nie rasowe psy się mniej dba w sensie rozmnażania, bo przeważnie nikt nie sprzedaje na allegro szczeniaczków po kundelkach. więc jest naturalna selekcja - słabe umierają już jako szczeniaczki. ile jest takich psów, które umierają na nowotwory i nie ma to nic wspólnego z rodowodem czy jego brakiem.
wogóle uważam, że rodowód nie ma nic wspólnego z miłością - albo się psiaki kocha (wszystkie), albo nie... ale mam dwa psy, jednego z rodowodem a drugiego bez i różnica w charakterze, zwł. tym typowym dla shih tzu, w jakości włosa, a tym samym w łatwości jego pielęgnacji - jest ogromna... mimo że kocham swoje oby dwa psiaki, albo wezmę kolejnego psa ze schroniska, albo z prawdziwej hodowli. bo w dobrych hodowlach ludzie wiedzą jak rozmnażać psy - a to jest sztuka, wiele lat doświadczeń hodowlanych i wiedzy.
i wiecie co, po ulicach chodzi całe mnóstwo jamnikowato-wilczurowatych psów, które mają wielkie grube kadłubki na krótkich nóżkach i myślicie, że one są zdrowe i zadowlone z tego, ze dźwigają taki ciężar na za małych nóżkach. a takie domowe rozmnażanie właśnie do tego prowadzi, ze dzisiaj dziwi Was połaczenie shih tzu i yorka, a tylko potrzeba trochę czasu, żeby na allegro sprzedawali shih tzu i jamniki...
a to, ze rasowe psy są bardziej chorowite to chyba jakiś żart!!! na jakiej podstawie wogóle taka teoria - bo to coś w stylu, ze suka powinna raz w życiu mieć szczeniaki... jedyne, co nasuwa mi się na myśl, to że o nie rasowe psy się mniej dba w sensie rozmnażania, bo przeważnie nikt nie sprzedaje na allegro szczeniaczków po kundelkach. więc jest naturalna selekcja - słabe umierają już jako szczeniaczki. ile jest takich psów, które umierają na nowotwory i nie ma to nic wspólnego z rodowodem czy jego brakiem.
wogóle uważam, że rodowód nie ma nic wspólnego z miłością - albo się psiaki kocha (wszystkie), albo nie... ale mam dwa psy, jednego z rodowodem a drugiego bez i różnica w charakterze, zwł. tym typowym dla shih tzu, w jakości włosa, a tym samym w łatwości jego pielęgnacji - jest ogromna... mimo że kocham swoje oby dwa psiaki, albo wezmę kolejnego psa ze schroniska, albo z prawdziwej hodowli. bo w dobrych hodowlach ludzie wiedzą jak rozmnażać psy - a to jest sztuka, wiele lat doświadczeń hodowlanych i wiedzy.
np może być przypadek umyślnego czy nieumyślnego pokrycia suczki w 2 cieczce rodowodu nie dostaną ale będą po rasowych i mogą a nie muszą mieć dolegliwości.Zapewne są shih tzu bez rodowodu które pokrywają się ze wzorcem maja piękną sierść... Hania mi o jednym mówiła ale nie mam nigdy szczęścia na niego wpaść w jej salonie.
zgadzam się z Tobą, że tak może być. ale po co eksperymentować. albo się znam na tym i odpowiednio dobieram psiaki do krycia i robię to z myślą o dobrym efekcie (ale do tego trzeba mieć i wiedzę, i praktykę, a jeśli ktoś ma takie podejście to zakłada hodowlę i już, jakoś nie chce mi się wierzyć, że jakiś pseudo będzie podejmował taki wysiłek, żeby sprzedać psiaka za 400zł...) , albo kryję jak się trafi,a wtedy to loteria...
Kiedyś uważano, że shih pochodzi od pekińczyka, ale shih jest starszą rasą....
i nie wiem, czy to trafiona czy nie trafiona nazwa, w każdym bądź razie tak sie je okresla, chociaż w sumie mieszaniec znaczy to samo. W filmie Marley i ja jest hybryda labradora i pudle - labradoodle...
a to jest affen tzu
i nie wiem, czy to trafiona czy nie trafiona nazwa, w każdym bądź razie tak sie je okresla, chociaż w sumie mieszaniec znaczy to samo. W filmie Marley i ja jest hybryda labradora i pudle - labradoodle...
a to jest affen tzu