Harti & Morgan & Freeman
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
witam i bardzo dziekuje za mile slowa .. zaczne moze odpowiedzi od pytania jak ta trojca se zgadza . Rottka ma juz prawie 8 lat , jest psem calkiem normalnym , lubi ludzi i zwierzeta , nigdy nie mialam problemow wychowawczych , bo wychodze z zalozenia ze najlepiej uczy sie psa nie karzac go a nagradzajac . To zaowocowalo jak widac przyjazniia z moimi maluchami , ktore sa pierwszymi malymi psami jakie w swoim zyciu mam. Kiedys zapragnelam drugiego psa , wybor padl na szetlanda . Harti pochodzi z hodowli Asketila z Wroclawia i ma teraz 19 miesiecy. Z Reda zxyja w wielkiej przyjazni , podobnie zreszta jak Mogan ktory dolaczyl do naszej rodziny pol roku pozniej i ma teraz 14 mies. MORGAN Czarnoksieznik pochodzi z hodowli z jeleniej Gory jego matka to Agata Wieza Nietoperza , ojciec : SANDOKAN Asketila. i z tej mojej zprzyjaznionej hodowli , jak Harti , trafil do mnie. Jest psem wystawowym . Jako szczenie otrzymywal ocene : wybitnie obiecujacy , a Kielcach na miedzynarodowej znalazl sie nawet w finalach najlepszego szczeniaka wystawy , gdzie przez rumunskiego sedziego ze stawki 35 szczeniat znalazl sie w pierwszej piatce , z czego jestem bardzo dumna , ale zareczam Wam , ze wpywu na milosc do niego nie maja zadne zaszczyty. Teraz w klasie mlodziezy bedzie pokazany w Opolu po raz drugi zarowno na klubowej psow ozdobnych jak tez na miedzynarodowej , ktore odbeda sie 28 i 29 .04. Morganek jako szczesliwy piesek nie jest psem tylko kanapowym . Razem z pozostalymi a szczegolnie z Hartim szaleja co dzien na spacerazh po parku wiec i jego wlos nie jest takim jakie posiadaja inne psiaki , wiele wysilku i pracy trzeba wlozyc by wlos mial jako taki wyglad , ale cos za coos dla mniue wystawa jest tylko dodatkiem , zabawa , spotkaniami ze znajomymi przede wszystkim , a zaszczyty ? no jasne ze sa mile , ale nie nie koniecznie do zycia potrzebne . Najwazniejsze ze wszyscy jestesmy szcesliwi to wspaniale psiaki a Shih Tzu - po prostu zapiera dech , taka kupka niesamowitego szczescia , radosci i milosci . Trudno by bylo zyc bez tych szkrabow .Bardzo je wszystkie kocham .
tak wygladal Morgan na swojej pierwszej wystawie jako szcenie
tu w Kielcach:
a to ostatnia Katowice
ojj, ale sie rozpisalam
tak wygladal Morgan na swojej pierwszej wystawie jako szcenie
tu w Kielcach:
a to ostatnia Katowice
ojj, ale sie rozpisalam
Jak zobaczyłam zdjęcia Morgana odrazu zaczełam pisać post z zapytaniem czy to Morgan Czarnoksiężnik, ale tak sobie pomyślałam że jak nie trafie to zrobie z siebie głupka i skasowałam ten post ale jednak trafiłam. No to mamy rodzeństwo na forum troche wiekowo inaczej ale ten sam ojciec i ta sama matka. Troche mnie zmyliło, że masz napisane Kraków a w katalogu było Wrocław(a może ja coś pokręciłam). My się już widzieliśmy na wystawie w Katowicach i nawet na forum jest zdjęcie z tej wystawy na którym jest Morgan. Ale przyznam szczeże że drugi miot z tego skojażenia wyszedł o wiele ładniejszy, ale jak popaczyłam na wyraz twarzy Morganka(w Katowicach), odrazu powiedziałam on napewno jest zpokrewniony z Grecią(tak się nazywa moja suczka) normalnie te same oczka i sposób patrzenia.
P.S.
Może wezmę stolik do Opola , bo ostatnio widziałam, że mieliście mały proble z miejscem na przygotowaniem, ja nie wystawiam w opolu ale będę w oba dni, bo mam blisko, a w niedziele w szczeniakach startuje syn Greci.
P.S.
Może wezmę stolik do Opola , bo ostatnio widziałam, że mieliście mały proble z miejscem na przygotowaniem, ja nie wystawiam w opolu ale będę w oba dni, bo mam blisko, a w niedziele w szczeniakach startuje syn Greci.
Powiedz tylko gdzie dokładnie i o której a ja dostarcze stolik. Myśle że jak spryszkasz plecki troche lakierem troche prostownicą przejedziesz (mam taką bezprzewodową moge ją wziąść na wystawe) to będzie w porządku nawet po jeździe pociągiem. Zdjęcia moich psów są tu w galeri i gdzieś tu są też zdjęcia szczeniaków zapraszam Cię na strone internetową mojej hodowli http://senida.fm.interia.pl. Nie widziałam jeszcze na żywo Sandokana, ale gretka jest słodziuka, bardzo do mnie przywiązana, a jak jestem smutna to się do mnie tuli, a nabroić to też potrafi czasami jak na nią nakrzycze to wrednota idzie na łóżko i nasika na złość.
Niestety nie będę brała ze sobą piesków. Shih-tzu od 3 lat(wcześniej to nie wiem bo nie jeździłam) jest w hali i zazwyczaj w tym samym miejscu zarówno i na klubówce i na międzynarodowej, jak wchodzisz do okrąglaka to na wprost na końcu jest ring główny i zazwyczaj wcześniej są tam zrobione zwykłe ringi dla psów z 9 grupy, ta hala jest dość mała, jakoś się znajdziemy.
no , z tym wlosem to jeszcze nie tak calkiem fajnie , ale powoli zaczyna sie normowac sytuacja i wlos coraz lepiej wyglada i latwiej sie go rozczesuje ,. Mam nadzieje ze to juz koniec zmiany:wink: a poza tym Morgan jest normalnie zyjacym psiakiem na dodatek z szetlandem z ktorym tocza nieustajace wojny , oczywiscie w zabawie i niestety z upodobaniem harti zciaga morganowi gumki z kucyka , czesto razem z wlosem co widac trudno jest pielegnowac takiego rozrabiake
Senida .. no ja naprawde jestem zszokowana jestes kochana , i dziekuje za wszystko , pewnie jesli Dorotka mi go nie wystawi to sie bardzo ladnie do Ciebie usmiechne , Ja go nie wystawiam z roznych powodow , ale jesli bym nie miala wyjscia to trudno , choc wole nie .W kazdym badz razie dziekuje raz jeszcze i wszystkim za pochwale , choc nie wiem czy zaslugujemy na to , choc wlasciwie to kazde shih tzu jest wyjatkowe i przepiekne . Zycie bez takiego brzdaca nie bylo by takie samo
Senida .. no ja naprawde jestem zszokowana jestes kochana , i dziekuje za wszystko , pewnie jesli Dorotka mi go nie wystawi to sie bardzo ladnie do Ciebie usmiechne , Ja go nie wystawiam z roznych powodow , ale jesli bym nie miala wyjscia to trudno , choc wole nie .W kazdym badz razie dziekuje raz jeszcze i wszystkim za pochwale , choc nie wiem czy zaslugujemy na to , choc wlasciwie to kazde shih tzu jest wyjatkowe i przepiekne . Zycie bez takiego brzdaca nie bylo by takie samo
Dancyna , fajnie jak ktos moze cos i ode mnie odpatrzec , ja tego sama tez nie wymyslilam ale naprawde dobry sposob czesania , szczegolnie kiedy wloski sa jeszcze krotkie , albo takie wyskubane jak ma moj Morganek
Senida - ja tez lubie pomagac , i coraz wiecej milych ludzi poznaje , jednak prawda jest ze milosc do zwierzat laczy ludzi
Milo mi ze sie poznamy
Kama i Tobie i Wszystkim raz jeszcze dziekuje za mile slowa , musze blizej poznac Wasze pociechy , bo co jeden to pikeniejszy
Nie wyobrazalam sobie , ze mozna tak bardzo kochac i oszalec na punkcie takiego stworka , bo choc zawsze mialam mnostwo zwierzat , przebywalam w ich towarzystwie , psy w moim domu byly od zawsze , kocham je ogromnie , to shih tzu jest czyms wyjatkowym i zeby nie zrozumial mnie ktos zle , ze inaczej lub mniej kocham pozostale , bo to nie prawda , to shih tzu ... po prostu zapiera dech .Cokolwiek by nie powiedziec o milosci do tej rasy to wszystko malo. Kto nie ma shih tzu nie rozumie jaka wielka radosc i przyjemnosc 9 choc czasem plakac sie chce ) jest z obcowania z tym psem , wielogodzinne czesania , kapiele , kazdy dotyk tego stwora jaka radosc niesie i wcale nie wazne zaszczyty na wsytawach, choc pewnioe ze to mile , ale nic milszego jak miec to cos co niby psem jest
Senida - ja tez lubie pomagac , i coraz wiecej milych ludzi poznaje , jednak prawda jest ze milosc do zwierzat laczy ludzi
Milo mi ze sie poznamy
Kama i Tobie i Wszystkim raz jeszcze dziekuje za mile slowa , musze blizej poznac Wasze pociechy , bo co jeden to pikeniejszy
Nie wyobrazalam sobie , ze mozna tak bardzo kochac i oszalec na punkcie takiego stworka , bo choc zawsze mialam mnostwo zwierzat , przebywalam w ich towarzystwie , psy w moim domu byly od zawsze , kocham je ogromnie , to shih tzu jest czyms wyjatkowym i zeby nie zrozumial mnie ktos zle , ze inaczej lub mniej kocham pozostale , bo to nie prawda , to shih tzu ... po prostu zapiera dech .Cokolwiek by nie powiedziec o milosci do tej rasy to wszystko malo. Kto nie ma shih tzu nie rozumie jaka wielka radosc i przyjemnosc 9 choc czasem plakac sie chce ) jest z obcowania z tym psem , wielogodzinne czesania , kapiele , kazdy dotyk tego stwora jaka radosc niesie i wcale nie wazne zaszczyty na wsytawach, choc pewnioe ze to mile , ale nic milszego jak miec to cos co niby psem jest