SHIH TZU

To przecierz normalne podcięcie, Dżek w tamtym miejscu bardzo zarasta ,co jakiś czas to wycinam a ze teraz miałam fjaną maszynke od Basi to poszło raz dwa i równo

W celach naukowych oczywiście te zdjecia

Na poprzedniej stronie jest tez zdjecie jakby ktoś przegapił

ja przegapiłam ale przynajmniej już wiem jak to wygląda ciekawe czy jak ja podcinam nozyczkami Golfikowi włoski na siusiaku i w okolicach to jest niedobrze?? bo ja mu obcięłam prawie wszystkie włoski,zeby sikami nie śmierdział

Za jakies kilak dni przestanie,to nie jest sprawa przyzwyczajenia lub nie tylko poprostu włoski są twarde i krótki to kłują,tak samo np jak jak byłam mniejsza(ale sie nei śmiejcie ) uciełam se troche włosów pod pachą i mnie przez tydzień kuło

Wejdź na imageshac.us i tam zaznaczasz rozmiar fotki

W galeri w przyklejonym temacje jest info jak dodawać foty.tu nie bedziemy ofa robić.

Ciesze sie bardzo,ze znalazlam to forum,tutaj moge sie bardzo duzo dowiedziec.Rico bardzo nie lubi sie obcinac,moze dlatego,ze przy pierwszym scinaniu byl agresywny i fryzjerka tez byla w stosunku do niego agresywna.Potem poszlam do innej,jednak nie bylo lepiej.Dopiero trzecia podeszla do niego z miloscia,bez agresji i juz bylo dobrze.

Ojejku to tak długo obcina się pieska? Ja swojej na pewno nie zostawię samej. Bałabym się :zalamany:

A tak w ogóle to słodka ta twoja Suzi
Jestem ciekawa czy jeszcze rośnie? Ile waży?
Moja ma prawie 3 kg i zastawiam się czy dużo jeszcze urośnie.

Kurcze no nie wiem. Wyczytałam na forum o takim psie co został sam u fryzjera i do dzisiaj musi być strzyżony po narkozą bo fryzjerka mu coś zrobiła.
Teraz miałabym sracha :kwasny:

Fryzjerzy nie lubia jak zostaje wlasciciel z psem . Czesto tlumacza wlasnie tym ze pies jest rozkojarzony , a jak nie ma wlasciciela to jest spokojny .. ale co ostatnio slyszalam psy dostaja leki uspakajajace .
Kapiel Morgana z czesaniem trwa 5 godzin . On wtedy sobie spokojnie lezy i spi ..

No faktycznie zeszłyśmy z tematu

Fajnie że chce zostać sama. Kika piszczy jak ja zostawiam, więc sądzę że nie było by łatwo.
Tzn. zostawiam ją sama w domu na kilka godzin i wytrzymuje, ale nie raz gdy z nią jestem to piszczy nawet jak wchodzę do łazienki. A ile śmiechu jest jak się kąpie bo wtedy nawet szczeka tak jak by chciała żebym wyszła z wanny