SHIH TZU

Tak to jest postawa do gonienia kaczek ! hehe

hehe wprawne oko nawet w takiej sytuacji wypatrzy prawidłową postawę żałuję, że się na tym nic a nic nie znam i pewnie nie doceniam tak jak Betty
za to podziwiam zawsze latające psy

Tobi wygląda przepięknie, ale szczerze mówiąc nie odróżniam jego i jego kolegi oba to shih dla mnie fajnie robią zapasy

Ja też się nie znam na tych wszystkich wystawowych sprawach chociaż podziwiam te osoby które się na tym znają
Lolek różni się tym że jest większy i ma taką ilość włosów że aż powala ale to ciężko uchwycić na zdjęciu No i mordki też im się różnią chociaż dla osoby która pierwszy raz widzi LA ta różnica jest mało widoczna. Będzie wystawiany więc może będzie okazja zobaczenia go gdzieś na wystawie

Fajny z niego chłopak
Widzę, że niezłą miał zabawę

jaki czyścioszek

ale extra mnie sie Tobi bardzo podoba
a kolega superowy :hyhy:

o postawa do ganiaia kaczek cudna-tylko jak zerkam na te foto to mam wrażenie,że twój pupil chwile pózniej wskoczył tam do tych kaczek...bryyy

kolega super-widać,że większy,ale cięzko ocenić ilość futra,no i róznice

fajnie się bawią razem

Hehe wskoczyć nie wskoczył ale gdybyśmy go nie pilnowali to pewnie by wpadł bo tak się tam wychylał, a przy samym brzegu był lód raz się tak wpakował do tej rzeki, ale wiosną bo chciał się napić kombinator jeden. Jeśli chodzi o Lolka to wierzcie mi na słowo włosów ma furę!

śliczne chłopaki

U nas zima na całego a Tobi wniebowzięty






A tu jeszcze z kolegą co miał być maltańczykiem



Pozdrawiamy :smt008

Fajne śnieżne psiaki ale wolę lato

piekne foteczki-super zabawe miał...ja lubię s nieg,zimę ,ale tylko max 2 tygodnie,obecnie mam już dość

piękne zdjęcia Tobi prześliczny i ta śnieżna mordka

faktycznie zima jest fajna, ale co za dużo... a podobno tak ma byc do marca-kwietnia ja już mam dośc tych kołtunów po kulkach sniegowych

O jaaa... ten maltanczyk to chyba z Owczarkiem Podhalanskim
ale Tobi ma zabawe :hyhy:
jej a nie boisz sie z nim tak bez ubrania wychodzic?nie lepi sie ten snieg?ja wczoraj wyszlam z Lolem pod klatke na siku,bo ze wzgledu na kolorowe dni nie chce jej sie lazic dalej to byla okulkowana nawet na glowie i to przez doslownie 2 minuty bycia na sniegu :kwasny:

ja też wychodzę bez ciuszków. U Mimi nic się nie dzieje, ale Fanulka ma straszne kołtuny na samych końcach łapek, tak że nawet jak się założy kombinezon to i tak tam się robią kulki a od nich kołtuny mam już tego szczerze dość, bo co rozczeszę to znów się robią. a od kombinezonów po takim 1,5 godzinnym spacerze też się grzbiet kołtuni...

hehe maltańczyk...