Kastracja/Sterylizacja
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
Topik będzie kastrowany we środę o 16:30. wetka mowila ze wybudzenie moze dluzej trwac u psiaka w tym wieku...mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze - dodam tylko ze u mnie w bloku pewna suczka ma cieczke i topik calymi dniami wariuje - nawet w nocy przychodzi do mnie do lozka i piszczy hehe - on jst slodziutki mowie wam:) taki przytulasek. Ale kastruje nie tylko z powodu tego ze mam suczke shih tzu ale jak wiecie ma on problemy z prostata i kastracja to jedyne wyjscie w jego sytuacji...
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
Dzisiaj Topik byl kastrowany. I to nie chodziło wogóle o to że w domu jest jeszcze suczka (chociaż na dobrą sprawe dobrze sie stalo ze jest wykastrowany) ale przede wszystkim z powodu powiększonej prostaty i cyst tam powstałych. Zabieg rozpoczął się koło 17, Topik dostał głupiego jasia na początku. Potem była chyba już pełna narkoza. A koło 18 już miałam telefon że psiak się wybudza. Więc szybko podbiegłam do niego. Topik powoli zaczął się wybudzać ale na przemian miał różne wizje typu nagle wstawał i warczał lub szczekał, lub po prostu dziwnie reagował. Wetka powiedziała że to przez ta narkoże i ma teraz odjazdy jak na haju. Tak więc podano mu jeszcze kroplówkę a ja sobie przy nim siedziałam. Tak mi go szkoda było. Trochę czasu to jeszcze trwało i zabrałam go do domciu. Teraz sobie smacznie śpi, ale wiem ze jeszcze w pełni nie ma sił. Boję się że będzie się wylizywaćSad Nałożyłam mu takie ubrano ale nie wiem czy to go uchroni przed wylizywaniem. Chodzi mi przede wszystkim o noc bo w dzień go będe pilnować. Mam nadzieję, że jutro będzie się czuł już lepiej. Wetki powiedziały że w sumie na psa w tym wieku to szybko sie zaczął wybudzać i że jest silnym psiaczkiem:)
KObitki kofane napiszcie proszę czy to prawda,że psiak po kastarcji staje sie spokojniejszy??moja mama ma 7miesięcznego jamnika który chyba ma "adhd",nie pomagają dlugie spacery,jest oporny na szkolenie,nie umie sie skupic,i skacze baardzo wysoko-w zwyz skoczy prawie na1,5m..ostatnio spadl na tylek i byl na lekach przeciwbolowych bo kosc ogonowa sobie obil....moj wet radzil mi namowic rodzicow na kastracje,bo to troszku go uspokoji i nie zrobi sobie krzywdy...co wy o tym myslicie???
-
- Posty: 0
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
kastracja/sterylizacja to nie okaleczanie tylko zdrowy rozsądek, okazanie miłości do psa.
ja zmieniłabym weterynarza,gdyby miał takie podejście Dobrzy weterynarze rozumieją o co tu chodzi i nie nazwą tych zabiegów okaleczeniem
poza tym pies nie traci swojej "męskości/kobiecośi" bo takowej nie posiada, to tylko podział na płeć, bez personalizowania i nadawania ludzkich odczuć. Spotkałam się z tym,że wielu mężczyzn bierze zbyt dosłownie kastrację, ale to moim zdaniem kompleksy
ja zmieniłabym weterynarza,gdyby miał takie podejście Dobrzy weterynarze rozumieją o co tu chodzi i nie nazwą tych zabiegów okaleczeniem
poza tym pies nie traci swojej "męskości/kobiecośi" bo takowej nie posiada, to tylko podział na płeć, bez personalizowania i nadawania ludzkich odczuć. Spotkałam się z tym,że wielu mężczyzn bierze zbyt dosłownie kastrację, ale to moim zdaniem kompleksy