SHIH TZU

Prosze mnie nie stawiać w niezręcznej sytuacji.Taki rozsądny to ja nie jestem a z pieskiem nie wycodze tylko dlatego że wszystkie mury na moim osiedlu są obsikane przez inne pieski a szczepionka nie wiem czy już działa .Gdybym miał swoj ogrodek juz by Shila siusiu na dworze robiła a tak to jeszcze ten tydzien w domu.

Ja nigdy nie wyszłabym z 2 miesięcznym szczeniakiem na taki śnieg i przy takiej temperaturze powietrza .

Piękna dziewczynka

Fulinka....jak się czyta twoje wypowiedzi to nic tylko psa w złotej klatce zamknąć...
Zgadzam się w 100% z ostatnim zdaniem Oli
I kończcie już tą głupią dyskusje, bo fftopic:

Nie powinno się komentować takich spraw !!! jak napisała pani Natali że jest zdenerwowana to mi jej było strasznie żal-a nie psiaka do cholery. Czytając nie które komentarze o postępowaniu z psami to mi sie słabo robi.żeby wszyscy postępowali tak ze swoimi dziećmi jak pani Natalia z Shillą to prokuratura i policja straciła by swe posady. Nie rozumiecie ,że wpisy negatywne oskarżające kogoś bardzo bolą i to nie psa tylko człowieka. Poza tym wiem że to nie pierwszy piesek Pani Natali i dobrze wie jak się z nim obchodzić. Jeżeli tak mają wyglądać porady dla właścicieli piesków to chyba będzie lepiej jak się wypiszę z tego forum. Można przyjmować krytykę ale jakoś tak dobrze skonstruowaną i podana w należyty sposób a nie dołować człowieka. Potem człowiek tylko myśli -rozchoruje się czy nie rozchoruje piesek. A wystarczyło napisać "Pani Natali czy to nie za wcześnie na spacerek po śniegu"? To chyba inaczej brzmi !!!!

A to przepraszam bardzo do jakiego wieku według was szczeniak powinien siedziec w domu? do 6 miesiecy moze?

To ja jeszcze tylko dodam cos od siebie z doswiadczenia. Oczywiscie nie neguje tego co zostalo wczesniej powiedziane,bo nie mozna chuchac i dmuchac na psa ale powiem Ci tylko,zebys uwazala na Shille w okresie zimowym,bo faktycznie odpornosc jest zmniejszona,ale nie mowie tu o zarazkach tylko o przeziebieniu spowodowanym jedzeniem sniegu. Ja juz przechodzilam mocne zapalenie migdalkow u swojej Loli i powstaly nam z tego powodu dodatkowe nieprzyjemnosci zdrowotne.

hehe chyba dla wszystkich to sa "Dzieciatka". Ja mowie tylko o swoim przykladzie,bo Lola jak tylko zobaczy snieg to ryje w nim i zajada a potem musze szukac oczu a jak Shilla nie je to moze dlatego,ze ma zajecie na podworku ma za kim gonic

a ja już się nie mogę doczekać kiedy wyjdziemy na dwor z moją Shilą. Zaczniemy w poniedziałek od kilku minut -tak na siusiu ..hehehehe... a potem zobaczymy jak sie sprawy potoczą.

Jakie foteczki :hyhy: a ten jej kolorek zabójczy jest

Natalio piękna ta twoja Shilla a w porównaniu z moją dużo większa. Muszę dzisiaj zważyć koniecznie moją Shile. Moja nie jest niejadkiem raczej je prawidłowo. Ale zmniejszę ilość tych dodatków bo sie boję że nie będzie potem chciała jeść royala samego.

ona jest sliczna

Cudna jest! i tak rowniutko umaszczona no sliczna poprostu

ślicznotka i kolorek rewelacja

Sliczne malenstwo,

słodka jest zobaczysz jak ta kruszynka szybciutko będzie Ci rosła