Problem z Luną
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
Ja mojego mastifa też kupiłam w zestawie ze świeżbem w uszach i to z metryką a jak zadzwoniłam do hodowcy to polecił mi krople na skórę zwalczające pasożyty i twierdził że wszystkie pozostałe psy są zdrowe.Skończyło się na długim leczeniu i stachu przed zarażeniem bo wytłumacz tu dziecku by nie bawiło się z nowym małym szczeniaczkiem.Po tym wszystkim Maksiowi został straszny uraz do czyszczenia uszu. Trzymaj się to się da wyleczyć alę bardzo Tobie wspułczuję.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
Bardzo wam wszystkim dziękuję!!!Pieski na razie czują sie bez zmian ale mam nadzieję że z każdym dniem będzie lepiej i będą się mniej drapać!!!Bardzo boję się o dzieci wysłalam je do babci na kilka dni mam nadzieję że sie nie zaraziły narazie nie mają żadnych objawów!!!Co do tej baby i weta to macie racje przydałaby sie porządna antyreklama ale w tej chwili nie mam na to siły psy chorują dodatkowo mam chore dziecko!!!To wszystko tak mnie dobija że nie starcza sił na nic wiecej ale jak trochę odetchnę to napewno nie zostawię tak tej sprawy!!!Jeszcze raz dzięki za słowa otuchy!!!
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
Cieszę się że jest już lepiej pamiętaj że leczenie trzeba kontynłować aż pod mikroskopem nie będzie widać żadnych jajeczek bo żywego świeżbowca łatwo się pozbyć ale trzeba dopilnować żeby nie było nawrotu. Współczuję Tobie bo pamiętam jak musiałam w domu wszystko prać i czyścić żeby się to nie rozniosło i ciągle miałam wrażenie że mnie coś swędzi.
Ja miałam więcej szczęścia do weta bo na drugi dzień po kupnie psa byłam profilaktycznie u kontroli i od razu to wykryto.
Jestem z Tobą będzie dobrze to jest do wyleczenia.
Pozdrawiam Beata
Ja miałam więcej szczęścia do weta bo na drugi dzień po kupnie psa byłam profilaktycznie u kontroli i od razu to wykryto.
Jestem z Tobą będzie dobrze to jest do wyleczenia.
Pozdrawiam Beata
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
Oczywiście zdaje sobie sprawę że leczenia nie można zaniedbać że jest ono dlugotrwałe i uciążliwe ale oczywiście będe leczyć je dopóki nie wyzdrowieją!!!Szkoda że nie trafiłam odrazu do tego weta może żeby Luna nie była w tak kiepskim stanie to i leczenie byłoby łatwiejsze?Powiedz mi Beatko jeśli możesz czym był leczony byl twój piesek i jak to wogóle wygląda z tym praniem ja staram się prać koce zabawki legowiska psow ale to tez jest trudne bo Figo ciągle wskakuje na łużka i fotele i tak jak tobie ciagle mi się wydaje że coś mnie swędzi pomału dostaje jakieś obsesji!!!!
Powiem szczerze nie pamiętam to było ponad dwa lata temu wiem że musiałam mu w tych uszach smarować jakimś płynem i dostawał zastrzyki. Zmiany które miał były dla laika niewidoczne poprostu ciemna woskowina w dużej ilości.Musiałam za pomocą watki i tego płynu wszystko usówać. A obsesję miałam ale wet mówił że pranie wystarczy ale ja wyrzuciłam wszystkie jego kocyki i smyczkę a w domu na szczęście nie skakał po meblach i nie wchodził do sypialni tylko dywan do czyszczenia pozostał.Wyrzucam sobie do tej pory że przyoszczędziłam i kupiłam go z masowej nieznanej hodowli zamiast z renomowanej (różnica była ponad w dwukrotnej cenie)bo napewno do tej pory cieszyłabym się z posiadania mastifka nie wydając majątku na wieczne leczenie które skończyło się uśpieniem psiaka.
Myślę że należy zachować podstawową higienę i nie popadać w histerię choćteraz to mi się dobrze pisze a sama panikowałam. Trzymaj się pozdrawiam Beata
Acha uśpiłam psa z powodu gronkowca a nie świerzbowca.
Myślę że należy zachować podstawową higienę i nie popadać w histerię choćteraz to mi się dobrze pisze a sama panikowałam. Trzymaj się pozdrawiam Beata
Acha uśpiłam psa z powodu gronkowca a nie świerzbowca.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
Bardzo Ci Beatko dziękuję za info niestety z Luna sprawa jest gorsza bo ona ma to świństwo na całym ciele jest cięzko bo mala przychodzi łasi się a ja nie mogę nawet jej przytulić.Ja tez żaluję że popełnilam taki błąd ale trudno teraz musze sie skupić na tym zeby psy wyleczyć! Nie wiem moze tez powinnam wyrzucic wszystkie rzeczy psów?zapytam w niedziele weta.Teraz zostanę z tym zupelnie sama bo mąz wyjerzdża jutro na 3 mies na delegację a dziewczyny dopóki psy nie wyzdrowieja beda u mamy!!!
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
Własnie wrócilam od weta!!!I od tygodnia wreszcie dobra wiadomość!!!Leczenie poyrwa jeszcze 2 tyg psy musza dostac jeszcze po dwa zastrzyki dwa razy ale jest o niebo lepiej!!!Wet pochwalil mnie że skrupulatnie stosowałam się do jego zaleceń i podniósł na duchu ze pieski szybko wyzdrowieją!Dostałam też od niego płyn dezynfekujacy do spryskania kanap,zabawek legowisk itp!!!Jestem bardzo zadowolona ten człowiek ma swietne podejscie do zwierzaków i chyba naprawde zna się na rzeczy!!!A za wizytę zaplacilam 24zł za dwa psy!!!