SHIH TZU

Chrumkanie to nie dolegliwość Ustępuje z wiekiem jeśli wszystko jest ok
A mowa o zabiegu tylko i wyłącznie w tedy jak wąskie przegrody przeszkadzają w funkcjonowaniu psiaka ( jak dziewczyny pisały) ale dzieje sie to bardzo rzadko

jesli cokolwiek niepokoi w zachowaniu lub wygladzie psa to najlepiszym wyjsciem jest BIEGIEM DO WETA !!!!!!

Jak na razie Shila czuje się u weterynarza jak w domu. Nie wiem czy wiecej przebywa u weterynarza czy w domu. Weterynarz wie że jestem troszkę "stuknięty" na punkcie psa więć go nie dziwi że przychodzę i się pytam np. czy odżywka do włosów w 3 miesiącu do szczeniaka jest konieczna? Po 3 tyg.pobytu w domu Shili zauważyłem ,że tego chrząkania jest mniej. Z pewnością zaniepokoję się tym jak za 3 miesiące będzie w takim samymy stopniu nasilone to chrząkanie. Aczkolwiek bacznie obserwuję.

Ja uważam że nie ma co przesadzać z wetem tak jak pisze Maleńka. I unikać zachowania "złotej klatki" bo i tak przed "koniecznym" psa nie uchronisz maurycy;)
Choć z drugiej strony lepiej iśc do weta niż zaniedbać
I mniemam panie maurycy że dobrego weta macie w Mysłowicach skoro udziela rady na temat odzywek I naprawde nie martwcie się chrząkaniem i nie popadajmy w "paranoje" na 100% zauważycie jeśli cos bedzie nie tak i napewno nie bedzie wątpliwości.

Rysiek też chrząka, w zasadzie niedawno zaczął i trochę mnie to niepokoi. Wygląda to tak jakby coś chciał wykrztusić. Nie zaobserwowałam u niego kłopotów z oddychaniem na całe szczęście, ale jak będziemy na początku marca u weterynarza to poproszę, żeby zwrócił na to uwagę.

Duduś też jak był mały to chrząkał . Jeżeli ci coś nie pasuje pójdź do Veta . A jak chrząka to poklep go po plecach ja tak robiłam i przechodziło

Przestał chrząkać sam z siebie

Moja Nel czasem chrząka I ma wąskie nozdrza ale wet mówił że wystarczy je tak na boki lekko naciągać A latem nie ma problemu z oddychaniem