=====>> Tobi <<=====
Dziękujemy za miłe komentarze!! :*
I nowa dostawa
Po kąpieli
Działka - Tobi dostał suszoną kurzą łapkę i nigdzie się bez niej nie ruszał!
Czy to pies czy dywanik?
Dzisiaj dostaliśmy paczuszkę z szamponem i odżywką z lasera oraz super cream z bio groomu
W weekend czeka nas picowanko
Efekt na pewno uwiecznię na fotkach;)
I nowa dostawa
Po kąpieli
Działka - Tobi dostał suszoną kurzą łapkę i nigdzie się bez niej nie ruszał!
Czy to pies czy dywanik?
Dzisiaj dostaliśmy paczuszkę z szamponem i odżywką z lasera oraz super cream z bio groomu
W weekend czeka nas picowanko
Efekt na pewno uwiecznię na fotkach;)
-
- Posty: 0
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
Lasera kupiłam u naszej koleżanki z forum Pani Krystyny Kiwak tzn. tutaj http://www.psy.info.pl/kiwak/sklep/szam ... lites.html
Pewnie sprowadzając jest taniej ale tak naprawdę nigdy nic nie zamawiałam spoza granic naszego kraju i nie wiem jak się do tego zabrać
mimi_91 Ten sposób spania urzekł mnie zanim jeszcze kupiłam pieska i mimo że jesteśmy razem ( ) już 6 m-cy to nadal mnie to rozbawia
Ogólnie ta rasa jest świetna mam ochotę na jeszcze jednego malucha. Chciała bym suczkę ( tym razem na pewno z rodowodem) ... wiem co pomyślałyście nie nie będę prowadzić pseudo Tobiego i tak mam w planach wykastrować no a sunie tym bardziej bo trochę się naczytałam o tych kobiecych chorobach u suczek :zalamany:
Pewnie sprowadzając jest taniej ale tak naprawdę nigdy nic nie zamawiałam spoza granic naszego kraju i nie wiem jak się do tego zabrać
mimi_91 Ten sposób spania urzekł mnie zanim jeszcze kupiłam pieska i mimo że jesteśmy razem ( ) już 6 m-cy to nadal mnie to rozbawia
Ogólnie ta rasa jest świetna mam ochotę na jeszcze jednego malucha. Chciała bym suczkę ( tym razem na pewno z rodowodem) ... wiem co pomyślałyście nie nie będę prowadzić pseudo Tobiego i tak mam w planach wykastrować no a sunie tym bardziej bo trochę się naczytałam o tych kobiecych chorobach u suczek :zalamany:
Witamy po długiej przerwie!
Na forum w sumie jestem kilka razy dziennie ale więcej czytam niż piszę
Jednak postanowiłam dodać kilka fotek mojego psotnika;)
Część jeszcze z urlopu w sierpniu i kilka teraźniejszych niestety robionych telefonem, bo aparat w naprawie od miesiąca i jak się okazała mogą go trzymać jeszcze miesiąc:/
Tu jeszcze na działce...
Tu już na domku nad jeziorem;)
Próby zaprzyjaźnienia się z wodą
Mój miastowy piesek nawet nauczył się kopać dołki;)
Poznał nowego małego kolegę
No i w końcu (!) pierwszy raz pływał!!!
Tu już w Olsztynie, z moim bratankiem Oliwierkiem:)
Starcie z małym shihtzakiem:)
Mam nadzieję że fotki wam się spodobają.
Zamówiłam Tobiemu jego pierwszy w życiu kombinezonik więc pewnie następne fotki będą w ubranku;) No i niedługo ma urodzinki więc będzie impreza!!)
Na forum w sumie jestem kilka razy dziennie ale więcej czytam niż piszę
Jednak postanowiłam dodać kilka fotek mojego psotnika;)
Część jeszcze z urlopu w sierpniu i kilka teraźniejszych niestety robionych telefonem, bo aparat w naprawie od miesiąca i jak się okazała mogą go trzymać jeszcze miesiąc:/
Tu jeszcze na działce...
Tu już na domku nad jeziorem;)
Próby zaprzyjaźnienia się z wodą
Mój miastowy piesek nawet nauczył się kopać dołki;)
Poznał nowego małego kolegę
No i w końcu (!) pierwszy raz pływał!!!
Tu już w Olsztynie, z moim bratankiem Oliwierkiem:)
Starcie z małym shihtzakiem:)
Mam nadzieję że fotki wam się spodobają.
Zamówiłam Tobiemu jego pierwszy w życiu kombinezonik więc pewnie następne fotki będą w ubranku;) No i niedługo ma urodzinki więc będzie impreza!!)
Prawda, troszkę mu się obrosło no i zapuszczamy dalej;)
Co do tego pływania to wielkiej przyjemności mu to nie sprawiało:/ Wchodził bo jego ukochana Pani tam wchodziła dopływał do mnie wdrapywał się na mnie (dosłownie) i jak go puszczałam to od razu do brzegu;) ale tak do kostek to cały czas właził, tylko trzeba było go pilnować bo tak kombinował przy tej wodzie że się o niego bałam żeby się nie wplątał gdzieś w trzciny na przykład... w ogóle odważny jest bardzo i z każdym dniem spędzonym tam robił się coraz pewniejszy. Sam w trzciny, wody z miski nie pił tylko z jeziora, wchodził sobie sam do łódki po pomoście biegał jak szalony, gonił kaczki i łabędzie z jego wody no i nawet próbował zapuszczać się sam w las:/
Co do tego pływania to wielkiej przyjemności mu to nie sprawiało:/ Wchodził bo jego ukochana Pani tam wchodziła dopływał do mnie wdrapywał się na mnie (dosłownie) i jak go puszczałam to od razu do brzegu;) ale tak do kostek to cały czas właził, tylko trzeba było go pilnować bo tak kombinował przy tej wodzie że się o niego bałam żeby się nie wplątał gdzieś w trzciny na przykład... w ogóle odważny jest bardzo i z każdym dniem spędzonym tam robił się coraz pewniejszy. Sam w trzciny, wody z miski nie pił tylko z jeziora, wchodził sobie sam do łódki po pomoście biegał jak szalony, gonił kaczki i łabędzie z jego wody no i nawet próbował zapuszczać się sam w las:/
Poczuł, poczuł Na co dzień też mu natury nie brakuje. Mieszkam w naprawdę super miejscu, praktycznie w lesie, mamy duży park, dużo polan w lesie i w sumie doceniłam dopiero to miejsce jak zamieszkał z nami Tobi;) Nie wyobrażam sobie spacerów między blokami...
Jedynym minusem mieszkania w takim miejscu są tłumy ludzi zjeżdżające się w weekendy (zwłaszcza jak jest ładna pogoda) razem ze swoimi dziećmi, partnerami, zwierzaczkami;) czasami jest tłoczniej niż w centrum miasta ...
Co do koleżki dla Tobiego to baaaardzo bym chciała ale niestety muszę jeszcze poczekać
Jedynym minusem mieszkania w takim miejscu są tłumy ludzi zjeżdżające się w weekendy (zwłaszcza jak jest ładna pogoda) razem ze swoimi dziećmi, partnerami, zwierzaczkami;) czasami jest tłoczniej niż w centrum miasta ...
Co do koleżki dla Tobiego to baaaardzo bym chciała ale niestety muszę jeszcze poczekać
Niestety , Tobi nie ma rodowodu (z mojej głupoty oczywiście)...
ale dziękuje bardzo, milo mi czytać takie rzeczy bo staram się dbać o jego futerko najlepiej jak tylko mogę no i motywuje mnie to do zapuszczania kłaczków , bo od kilku tyg. mamy problem z kołtunkami - pewnie wymiana - wystarczy jeden spacer i mamy śliczne kołtunki.
Sama nie potrafię określić jaki ma włos bo nie mam porównania jak na razie spotkałam się z kilkoma shih i żaden nie miał rodowodu a większość była ścięta na bardzo krótko i w dotyku ich włos był twardy, podejrzewam że od tego ścinania.
ale dziękuje bardzo, milo mi czytać takie rzeczy bo staram się dbać o jego futerko najlepiej jak tylko mogę no i motywuje mnie to do zapuszczania kłaczków , bo od kilku tyg. mamy problem z kołtunkami - pewnie wymiana - wystarczy jeden spacer i mamy śliczne kołtunki.
Sama nie potrafię określić jaki ma włos bo nie mam porównania jak na razie spotkałam się z kilkoma shih i żaden nie miał rodowodu a większość była ścięta na bardzo krótko i w dotyku ich włos był twardy, podejrzewam że od tego ścinania.