Strona 3 z 3

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Jack204
dorotko dokładnie - spacer i my jak jesteśmy atrakcyjni, to psiak zawsze do nas przychodzi. moje psiaki są w 99% odwoływalne, nawet przy innym psie, ale ja też mam oczy dookoła głowy bo jednak różne są sytuacje. smakołyki to podstawa!

i jak ktoś chce zacząc spuszczac psiaka to najpierw w domu cwiczy komendę do mnie, a dopieor jak to jest opanowane i psiak wie, co komenda znaczy, wychodzimy w teren. zasada u psiaków jest taka, że dopiero jak nauczymy komendy na jednym poziomie (czyli w domu, jak jest spokój i psiak jest skupiony), utrudniamy komendę (czyli wychodzimy w teren, gdzie jest dużo ciekawych rzeczy i trudniej psiakowi się skupic na tej komendzie). i na początku dla bezpieczeństwa puszczamy psiaka na lince (takiej 4 metrowej), bo psiak jak będzie uciekał to zawsze łatwiej dogonic linkę i stanąc na nią i miec kontrolę nad psiakiem - bo psiaka nie dogonimy. i ważna zasada: jak psiak ucieka to go nie gonimy (bo to odbierze z pewnością jako zabawę) tylko wołamy go i biegniemy w przeciwnym kierunku (zacznie nas gonic), a wtedy wołamy go "do mnie" i nagrodę za wykonanie zadania

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: natka1641
nadal preferujemy spacery luzne...na mieście,osiedlu itp. zapinam Lune,ale w parku i tam gdzie jest bezpiecznie lata luzem,bo wiem,że zawsze przyjdzie do mnie...czasem tylko jak ją zafascynuje jakiś zapach to muszę 3-4 razy zawołać ją.
Ostatnio kuzynka spytała się mnie jak ja nauczyłam Lunę takiego posłuszeństwa bez smyczowego? i wiecie co-nie mam pojęcia:to mój pierwszy taki prawdziwy pies,że tylko mój,od poczatku do końca i robiłam wszystko po swojemu-ładnie chodzi na smyczy,bez smyczy jest grzeczna,zna podstawowe komendy itp...no jedynie obcych psów nie lubi...jak to osiągnęłam-nie mam pojęcia.
Ale lubię z nią szaleć bez smyczy-obje jesteśmy szczęśliwe-ona,że ma szaleństwo na maxa,a ja jak widzę jaką ma radość w oczach.

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Pola
ja Mastera bym nie puściła generalnie słucha się, ale na spacerach zawsze lekko dziczeje, bo mu się podobają te zapachy inne psy i ogólnie wszystko, po prostu bałabym się albo, że podleci do jakiegoś psa, a on się okaże niezbyt sympatyczny, albo, że na ulicę wybiegnie

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Sebastian
My też większość spacerów preferujemy bez zapięcia. Obydwie sunie się słuchają, jedna praktycznie nie odchodzi od nogi. Poza tym nie wyobrażam sobie nie wybiegać porządnie tych małych wariatek!!! W domu nie dałby mi żyć, to nieustanne adhd!

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: iwona_k1
My nie spacerujemy bez smyczy od początku praktycznie
Nelly jest generalnie spokojnym psem, ale mimo wszystko uwielbia obce psy i raczej by mnie nie słuchała - nawet jak jest na smyczy i zobaczy w oddali psa, to szarpie i "galopuje w miejscu". Kiedyś ją na wolnej przestrzeni odpięłam, to zaczęła biegać i robić kółka, nie słuchała ani nic, dopiero gdy się uspokoiła, to mogłam ją złapać. Od tego czasu nie chodzi bez smyczy. Parę lat temu puszczałam ją przed wejściem do domu.
Prima nigdy nie szła bez smyczy - boi się ludzi, ale tak jak Nelly lubi psy, więc mogłaby uciec
Jeżeli chodzi o bieganie, to raz dziennie wychodzę z każdą oddzielnie na smyczy Flexi i na łące moga się wyszaleć

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Sebastian
Naszym jedynym problemem na spacerach bez smyczy jest zjadanie odchodów u jednej i drugiej panny. Niestety żwaczy nie chcą nawet tknąć a Rumen tabs wkładamy na siłę do pyska, bo inaczej nie zjedzą a i tak żadnych rezultatów nie ma, pozostaje jedynie pilnowanie.

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Piorun
Dajcie jogurt a rumen tabs możecie przemycić w jedzeniu np

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Sebastian
Rumen tabs dostają już od 2 miesięcy i nic, a ile podawać jogurtu? Czy łyżka stołowa na jednego psa starczy?

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Piorun
powinna wystarczyć