Czesanie
-
- Posty: 0
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
-
- Posty: 0
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
-
- Posty: 0
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
Kilka dni mnie nie było i musiałam nadrobić. Kilka osób wspominało, że czesze psa raz w tygodniu. Gdybym ja czesała Nel raz na tydzień, to bym miała jeden wielki kołtun, a nie chcę wracać do czasów kiedy zamiast shih tzaka to w domu po podłodze chodziła kupa filcu. Dlatego teraz czeszę ją codziennie i kąpie raz na tydzień. Powiem szczerze: nie znam się na pielęgnacji shih /popatrz co pisałam o wyglądzie mojej suni/ i lanoliny nie stosowałam bo po prostu nie było na czym jej próbować.
Martasi, pomyślisz, że się czepiam słówek, ale napisałaś że będziesz papilotowała tylko wąsy i boki gdzie się piesio obsikuje - myślę, że chodziło tylko o okres szczenięcy bo za długo to bez papilotów ,,nie ujedziesz. Ja na razie papilotów nie zakładam, bo tak jak w przypadku lanoliny - nie mam na czym. I będziesz musiała chyba częściej czesać Rysia niż raz na tydzień.
Wrócę jeszcze d kołtunów; wielki błąd popełniłam kąpielami. Filc był nie rozczesany a ja ją kąpałam.
Ale teraz próbujemy się odbudować i kupimy papiloty, zaczniemy się częściej czesać i na razie mam już dobre odżywki ale każdemu psu pasuje co innego.
Przepraszam, że się rozpisałam i nie wiem czy komentarzem nie obraziłam Martasi.
Martasi, pomyślisz, że się czepiam słówek, ale napisałaś że będziesz papilotowała tylko wąsy i boki gdzie się piesio obsikuje - myślę, że chodziło tylko o okres szczenięcy bo za długo to bez papilotów ,,nie ujedziesz. Ja na razie papilotów nie zakładam, bo tak jak w przypadku lanoliny - nie mam na czym. I będziesz musiała chyba częściej czesać Rysia niż raz na tydzień.
Wrócę jeszcze d kołtunów; wielki błąd popełniłam kąpielami. Filc był nie rozczesany a ja ją kąpałam.
Ale teraz próbujemy się odbudować i kupimy papiloty, zaczniemy się częściej czesać i na razie mam już dobre odżywki ale każdemu psu pasuje co innego.
Przepraszam, że się rozpisałam i nie wiem czy komentarzem nie obraziłam Martasi.
-
- Posty: 0
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
Karola od Loli też daje radę bez papilotów
Myślę że jak się ma jednego psa to można sobie spokojnie poradzić, a i jak ma się kilka też się da co widać po siemens ale na pewno ułatwia to sprawę no i wydaje mi się że papiloty świetnie sprawdzają się właśnie jak włos się zniszczy i trzeba go odbudować
Ja pisałam że czeszę raz na tydzień ale chodziło mi o takie porządne czesanie pasmo po paśmie, bo tak to też go przeczesuję, jak wyczuję choć by małego kołtunka to go rozplątuje nie czekam do soboty
Myślę że jak się ma jednego psa to można sobie spokojnie poradzić, a i jak ma się kilka też się da co widać po siemens ale na pewno ułatwia to sprawę no i wydaje mi się że papiloty świetnie sprawdzają się właśnie jak włos się zniszczy i trzeba go odbudować
Ja pisałam że czeszę raz na tydzień ale chodziło mi o takie porządne czesanie pasmo po paśmie, bo tak to też go przeczesuję, jak wyczuję choć by małego kołtunka to go rozplątuje nie czekam do soboty
Kochane wszystko do czasu Wiecie po co się robi papiloty..? żeby włos się nie wycierał- przede wszystkim. Jak ktoś chce jeździć na wystawy nie tylko do klasy młodzieży to bez papilotów będzie ciężko, no chyba, że ktoś w klatce psa trzyma
A z resztą co tu dużo mówić, papiloty są dla leniwych, raz w tygodniu robisz maraton, a potem masz luzik.. i psu wygodniej w papilotach, nie pląta się, latem lepsze wietrzenie skóry ma.. jak kto lubi, ale dla mnie papilotowanie ma dużo więcej plusów i ładniejszy efekt.
A Rysiek to ma chyba taki włos jak Rubens...
A z resztą co tu dużo mówić, papiloty są dla leniwych, raz w tygodniu robisz maraton, a potem masz luzik.. i psu wygodniej w papilotach, nie pląta się, latem lepsze wietrzenie skóry ma.. jak kto lubi, ale dla mnie papilotowanie ma dużo więcej plusów i ładniejszy efekt.
A Rysiek to ma chyba taki włos jak Rubens...
Wg mnie też papilotowanie jest o wiele lepsze, bo jak jestem w szkole (czasem od 8 do prawie 16) to nikt jej nie poczesze (jedynie babcia ale tylko po wierzchu) i jedynie mogę najwięcej wyczesać w piątek, sobotę i niedzielę. Chociaż będą wakacje.. Ale potem wrzesień... Na razie jak nie mam jeszcze papilotów, to czeszę ją codziennie i próbuję znaleźdź czas.
A tak na boczku to gdzie można kupić (oprócz AmberHouse)papiloty i jakie bo wiem że są z papieru ryżowego i lateksowe czy coś takiego ??
A tak na boczku to gdzie można kupić (oprócz AmberHouse)papiloty i jakie bo wiem że są z papieru ryżowego i lateksowe czy coś takiego ??
-
- Posty: 0
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
Owszem,ja daje radę, ale mnie nie zależy na jakimś super wystawowym włosie no i z wystawami skończyłam...Lol jest czesany raz na tydzien, przez kołtuny przebrnęlysmy, nawet jak się coś skołtuni to nie ma rzeczy niemożliwych i wszystko da się wyczesać....Jednak nie wyobrażam sobie psa niepapilotowanego na Matlassie w miescie.Ja i tak daje odrobine a mega zbiera kurz. Na papiloty poprostu nie mam czasu, mimo,ze mialabym je robić raz w tygodniu i potem miec spokoj to i tak nie mialabym na to wolnej chwili. Niestety nie zbzikowalam,zeby wolną chwile, ktora mam dla siebie spedzić kręcąc papiloty. Lola i tak niedługo idzie na cięcie
A ja powiem tak ;p jak sie poważnie myśli o wystawach to trzeba się zaprzyjaźnić z papilotami... Bo wiadomo bez do pewnego czasu można żyć.. ale efekt wymierny. Moim skromnym zdaniem uszy czy ogona nie da się zapuścić bez papilotów. A shicki mają delikatny włos więc nie ma tu mowy o podwiązywaniu gumkami czy robieniu warkoczy (jak to np. robią na Lhasa Apso) ;] Wiadomo na wystawach widywane są różne psy: jedne cud , miód i orzeszki ale też często widać "strzępki".Ja np. nie wyobrażam psa (czytaj samca) nie papilotowanego w miejscu gdzie choćby sika... po pierwsze to sprawa higieny, a po drugie obsikany włos nie rośnie. Nie papilotuje psów tylko dlatego że mam więcej niż 1 sztukę. Poprostu to tylko włos więc się niszczy nieważne że moje chodzą po krótko skoszonej trwace ;p A do nieściągania papilotów z innego osobnika da się psa odzwyczaić ;p Czesia miała w tej dziedzinie grand prix ;p ale naszczęście zmądrzała
Jak pisała Basia to też wygoda
Napewno będzie lepszym rozwiązaniem choćby połapanie końcy włosów w dosłownie kilka papilotów niż puszczenie luzem
Jak pisała Basia to też wygoda
Napewno będzie lepszym rozwiązaniem choćby połapanie końcy włosów w dosłownie kilka papilotów niż puszczenie luzem