Chrząkanie

choroby, profilaktyka
zelka_94
Posty: 1
Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm

Post autor: zelka_94 » pn lis 14, 2016 6:59 pm

Wiesz ja miałam na przechowaniu przez tydzień małą znajomej i ona też tak pochrząkuje to jest urocze i jest mi tego brak jak ją oddałam.
Ja bym jednak profilaktycznie poszła do weta czy nie jest to spowodowane przeziębieniem lub anginą bo wtedy są powiększone węzły chłonne przy tchawicy i to może powodować pochrapywanie.
Pozdrawiam i witam w gronie shihtzomaniaków i czekam na fotki Beata
Fudo
Posty: 0
Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm

Post autor: Fudo » pn lis 14, 2016 6:59 pm

Chrapanie to takie mile ze nawet sama nie wiedzialam dpoki nie mialam shih tzu .. cudownie jak tak sie wtuli w glowe moja i przy uchu sobie pozhrapuje .. ale takie chrzakanie .. ??? sprawdz mu Gardlo , moze ma jakas lekka infekcje , bo tak to wyglada z twojego opisu . Juz pisalam o tym , ze wlasnie z taka przypadloscia , a dodatkowo jakby dlawieniem , lecialam w nocy na dyzur myslac ze ma cos wbite , ale to wlasnie okazalo sie ze zapalenie migdalkow mial. Warto sprawdzic u wewta jesli masz jakiekolwiek watpliwosci bo wlasnie tem krotki nosek utrudnia oddychanie , a buzia moze mu trudno powietrze lapac . Mam nadzieje ze jest OK !! ale lepiej sie przygladnij ..
zelka_94
Posty: 1
Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm

Post autor: zelka_94 » pn lis 14, 2016 6:59 pm

Mój Dżekuś dostał anginę od koleżanki i już trzeci tydzień ma powiększone migdałki. Wczoraj byłam na kontroli i jeszcze muszę dalej mu dawać rutinace junior syropek dla dzieci i wit. c ale mały nie pochrząkuje i nie miał żadnych objawów więc jak widzisz u shih może być i odwrotnie (chrząka zdrowy a chory nie).Trzymaj się napewno wszystko jest ok.
Olka
Posty: 0
Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm

Post autor: Olka » pn lis 14, 2016 6:59 pm

Skonsultuj się z innymi wetami, nie rób niczego pochopnie i trzymaj się jakoś!!!
szary_hasior
Posty: 1
Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm

Post autor: szary_hasior » pn lis 14, 2016 6:59 pm

Ja mam identyczne zdanie jak Marta i Gabby!!! Skonsultuj to z innymi lekarzami ja wiem że nie zawsze mozna ufać wetowi!!!
Ja też nie oddałabym psa, bo jak pisze Marta nie wiadomo co sie z nim stanie!!! Bardzo dobrze cie rozumię bo równiez kupiłam chorego psa i obie sie nacierpiałyśmy!!! Mam nadzieję że twój wet postawił zła diagnozę i wszystko będzie dobrze!!! Trzymaj sie pozdrawiam serdecznie!!!
Olka
Posty: 0
Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm

Post autor: Olka » pn lis 14, 2016 6:59 pm

Ja bym niemogła patrzeć jak piesek się męczy, już wolałabym uspać psa(jakby był w bardzo złym stanie) niż dać mu się męczyć, lepiej taka śmierć niż powolna i męcząca. Z tą decyzją czy go oddać musiałlabym się głębiej zastanowić, bo do podjęcia niej nie wystarczy 5 minut.
Olka
Posty: 0
Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm

Post autor: Olka » pn lis 14, 2016 6:59 pm

Masz racje Aga jak jest nadzieja, to po co go oddawać.
Olka
Posty: 0
Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm

Post autor: Olka » pn lis 14, 2016 6:59 pm

On miał robione prześwitlenie(chyba dobrze mówie...), a prześwietleniu to zdjęcia nie zrobisz, żeby było dobrze widać , no chyba, że tą opinie mogłabym wysłać.
szary_hasior
Posty: 1
Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm

Post autor: szary_hasior » pn lis 14, 2016 6:59 pm

Biedny Homerk! Jest mi tak bardzo przykro że taki maluszek jest chory i musi cierpieć!!!
Figo jak był malutki miał podobne objawy! Wet stwierdził wtedy że jest to zwęzenie
nozdrzy i że piesek prawdopodobnie nie wyżyje bo nie będzie mógł normalnie oddychac i jeść! Powiedział że można operacyjnie rozszerzyć nozdrza,ale nosek Figusia był tak mały że nie było co operować!!! Kazał czekać i jak pesek podrosnie to wtedy zoperować jak oczywiscie doczeka!!! Ale o dziwo Figo rósł i z dnia na dzień było coraz lepiej a w rezultacie z wiekiem nosek sam się rozszerzył i obyło się bez operacji a piesek oddycha całkowicie normalnie!
szary_hasior
Posty: 1
Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm

Post autor: szary_hasior » pn lis 14, 2016 6:59 pm

Masz rację Martusiu własnie sobie o tym przypomniałam i chciałam napisać!!! Problemy Tobiego były bardzo podobne i wszystko skonczyło sie dobrze, więc jest nadzieja ze i Homerka nie opusci szczęscie i wyzdrowieje!!! Trzeba w to wierzyć!!!
Olka
Posty: 0
Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm

Post autor: Olka » pn lis 14, 2016 6:59 pm

Ja daje tabletki na koniec języka jak wet szybko, nie trzeba rozdrabniać i masz pewność, że wszystko zjadł
Olka
Posty: 0
Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm

Post autor: Olka » pn lis 14, 2016 6:59 pm

Ja moim czasem daje saszetki pedigree, bo na wystawach często dawali te saszetki za bilety i zgłoszenie, najpierw bałam się je dawać pieską, a potem stwierdziłam, co ma się marnować sprubuje im to dać, jak coś się będzie działo to więcej tego nie dam i nic im nie było po tych saszetkach, a teraz co jakiś czas je dostają, one są wygodne jak gdzieś się jedzie z pieskiem np. jak jechaliśmy na krycie i nie zauważyłam, żeby uzależniały.
adm-tg
Site Admin
Posty: 11
Rejestracja: czw lip 14, 2016 2:17 am

Post autor: adm-tg » pn lis 14, 2016 6:59 pm

A mój nic nie lubi
adm-tg
Site Admin
Posty: 11
Rejestracja: czw lip 14, 2016 2:17 am

Post autor: adm-tg » pn lis 14, 2016 6:59 pm

Ja słyszałam o rodzynkach i winogronach
Olka
Posty: 0
Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm

Post autor: Olka » pn lis 14, 2016 6:59 pm

Ja też
ODPOWIEDZ