Luna
-
- Posty: 0
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
mój mały spioszek ozył ale nadal i tak dużo śpi-chyba na ta pogodę :kwasny:
pisze o tym w galerii Luny,bo w sumie spr dotyczy Lili-yoreczki mojej:ona potwornie ciągnie na smyczy,nie wie gdzie idziemy,ale wyrywa do przodu:jestem konsekwentna i staram się ją szkolic:np.ona ciągnie ja staję ona podchodzi do mnie dostaje nagrode i idziemy dalej,powtórka,smiga na normalnej smyczy:nie chodziła na rozciąganej(tylko nad morzem),ostatnio już trzymam ją krótko koło nogi i jak idzie w miare normalnie to jest pochwała i nagroda....ale i tak mimo ,że szkole ją od kilku miesięcy nie widzę poprawy...wet mówi żbym zmieniła metodę,chociaż on okreslił ją,że ma w oczkach diabełki i widać,że to trudny piesek...trudna to ona jest jeśli chodzi o spacery na smyczy i szczekanie:czasem reaguje na komende cisza,innym razem ki8lka razy szczeknie a jeszcze innym razem ma mnie w d....i szczeka :zly: dobrze,że Luna nie podłapuje od niej tych nawyków
pozatym teraz jak moja koleżanka szuka shih tzu dla siebie ja się zastanawiam jak to się stało,że kupiłam Lili?Chciałam drugiego shih tzu lub buldoga angielskiego i to z papierkami,a zakochaliśmy sie w tej uroczej diablicy i jest-inna rasa bo york i bez papierów...gdzie objecywałam sobie,że nigdy więcej nie będę głupia...kocham ją i nie oddałabym jej nigdy nikomu,ale jednak moge napisać otwarcie i szczerze:głupia jestem bo powtórzyłam ten sam błąd
pisze o tym w galerii Luny,bo w sumie spr dotyczy Lili-yoreczki mojej:ona potwornie ciągnie na smyczy,nie wie gdzie idziemy,ale wyrywa do przodu:jestem konsekwentna i staram się ją szkolic:np.ona ciągnie ja staję ona podchodzi do mnie dostaje nagrode i idziemy dalej,powtórka,smiga na normalnej smyczy:nie chodziła na rozciąganej(tylko nad morzem),ostatnio już trzymam ją krótko koło nogi i jak idzie w miare normalnie to jest pochwała i nagroda....ale i tak mimo ,że szkole ją od kilku miesięcy nie widzę poprawy...wet mówi żbym zmieniła metodę,chociaż on okreslił ją,że ma w oczkach diabełki i widać,że to trudny piesek...trudna to ona jest jeśli chodzi o spacery na smyczy i szczekanie:czasem reaguje na komende cisza,innym razem ki8lka razy szczeknie a jeszcze innym razem ma mnie w d....i szczeka :zly: dobrze,że Luna nie podłapuje od niej tych nawyków
pozatym teraz jak moja koleżanka szuka shih tzu dla siebie ja się zastanawiam jak to się stało,że kupiłam Lili?Chciałam drugiego shih tzu lub buldoga angielskiego i to z papierkami,a zakochaliśmy sie w tej uroczej diablicy i jest-inna rasa bo york i bez papierów...gdzie objecywałam sobie,że nigdy więcej nie będę głupia...kocham ją i nie oddałabym jej nigdy nikomu,ale jednak moge napisać otwarcie i szczerze:głupia jestem bo powtórzyłam ten sam błąd
Słodko wyglądają w tych ubrankach;)
Mój Tobi tez taki senny jakiś, chyba faktycznie ta pogoda tak działa. Jak się z nim bawię to jest ok ale jak tylko ma pobawić się sam bo jestem czymś zajęta to woli pospać
Co do Lili to czytałam też że pomaga np. zmienienie kierunku spaceru w momencie kiedy piesek ciągnie. Pewnie będzie to trochę meczące na dłuższą metę...
Można też lekko szarpnąć pieska jak ciągnie i puścić, taki szybki, lekki ale gwałtowny ruch... brzmi dosyć brutalnie ale nie robi się krzywdy psiakowi.
Mój Tobi nie ma takich tendencji do ciągnięcia ale w momencie kiedy widzi psa to wtedy się okropnie wyrywa i piszczy jak by go ze skóry obdzierali... :/ staram się odwracać jego uwagę zabawką albo smaczkiem ale nie zawsze działa.
Chyba nie ma lepszej metody niż cierpliwość tak więc powodzenia i wymiziaj psiaki odemnie
Mój Tobi tez taki senny jakiś, chyba faktycznie ta pogoda tak działa. Jak się z nim bawię to jest ok ale jak tylko ma pobawić się sam bo jestem czymś zajęta to woli pospać
Co do Lili to czytałam też że pomaga np. zmienienie kierunku spaceru w momencie kiedy piesek ciągnie. Pewnie będzie to trochę meczące na dłuższą metę...
Można też lekko szarpnąć pieska jak ciągnie i puścić, taki szybki, lekki ale gwałtowny ruch... brzmi dosyć brutalnie ale nie robi się krzywdy psiakowi.
Mój Tobi nie ma takich tendencji do ciągnięcia ale w momencie kiedy widzi psa to wtedy się okropnie wyrywa i piszczy jak by go ze skóry obdzierali... :/ staram się odwracać jego uwagę zabawką albo smaczkiem ale nie zawsze działa.
Chyba nie ma lepszej metody niż cierpliwość tak więc powodzenia i wymiziaj psiaki odemnie
zmiana kierunku też była próbowana,poskutkowało,że coraz częściej reaguje na słowo cisza...ciągnięcie jest....szukam teraz smyczy takiej na pysk-jak stosuje pani wiktoria z "ja albo moj pies"jak pies ciagnie-tylko nie wiem czy znajde dla yorka :kwasny: bo wydaje mi sie ,ze po tylu miesiacach jak nie ma efektu a ponoc stosuje najlepsze metody to tylko taka"uprzaz"dalaby rezultat
znalazłam
http://www.krakvet.pl/trixie-uprzaz-tra ... 13426.html
są rózne rozmary ten najmniejszy,muszę zmierzyć Lili i jak coś to zamówić dla niej-mam nadzieję,że to coś da....jakby ładnie szła to mogłaby z Luną z dwójniku śmigać,a teraz to Luna staje i nie chce iśc bo ta mała ją za bardzo ciągnie...więc muszą chodzić na osobnych smyczach
http://www.krakvet.pl/trixie-uprzaz-tra ... 13426.html
są rózne rozmary ten najmniejszy,muszę zmierzyć Lili i jak coś to zamówić dla niej-mam nadzieję,że to coś da....jakby ładnie szła to mogłaby z Luną z dwójniku śmigać,a teraz to Luna staje i nie chce iśc bo ta mała ją za bardzo ciągnie...więc muszą chodzić na osobnych smyczach
dziś tradycyjnie była kapiel,a po niej Luna wskoczyła do swego spanka a Lili do niej(Lili tak szybko schnie,że nie potrzebuję suszarki)i tak leżą sobie koło siebie,aż musiałam zrobić foteczki
Lili potrzebuje w szkleniu większej zachęty:surowe mięsko...reaguje "do nogi","cisza","nie wolno","nie ciągnij"-wie,że dostanie coś pysznego,bo na inne smaki to tyle miesięcy i efekt żaden
oczywiście Luna ,żeby nie czuła się pokrzywdzona musi zrobić siad,poproś czy coś innego i też dostaje mięsko łakomczuszki moje
Lili po kapieli wskoczyła do koszyczka i tam chciała spac
Lili potrzebuje w szkleniu większej zachęty:surowe mięsko...reaguje "do nogi","cisza","nie wolno","nie ciągnij"-wie,że dostanie coś pysznego,bo na inne smaki to tyle miesięcy i efekt żaden
oczywiście Luna ,żeby nie czuła się pokrzywdzona musi zrobić siad,poproś czy coś innego i też dostaje mięsko łakomczuszki moje
Lili po kapieli wskoczyła do koszyczka i tam chciała spac