Biegunka
U nas to samo co u REdzi wracam do domu wczoraj i mieszkanie w kupie,pies tak samo, bala sie w ogóle do mnie podejść,bo wystraszona. W nocy to samo, co 2 godziny biegunka i wymioty, w takim tempie,ze tylko zdazyla z łózka zejsc..
Cala noc mamy nieprzespana, wlasnie wrocilysmy od weta, pod drodze tez wymiotowala chociaz juz nie ma czym. trzy zastrzyki dostala, tabletki i głodówke-z tym nie bedzie problemu,bo ona praktycznie juz nie wstaje tylko lezy...
Jak do jutra nie przejdzie to kroplówka.
Nie wiem czym to moze byc spowodowane,nie dostala nic nowego do jedzienia, wczoraj rano byla wesola i kupe normalna tez zrobila..
Cala noc mamy nieprzespana, wlasnie wrocilysmy od weta, pod drodze tez wymiotowala chociaz juz nie ma czym. trzy zastrzyki dostala, tabletki i głodówke-z tym nie bedzie problemu,bo ona praktycznie juz nie wstaje tylko lezy...
Jak do jutra nie przejdzie to kroplówka.
Nie wiem czym to moze byc spowodowane,nie dostala nic nowego do jedzienia, wczoraj rano byla wesola i kupe normalna tez zrobila..
jejku, straszne pewnie coś zjadła - bardzo mi przykro, mam nadzieję, że szybko się wyleczy moja Mimi wczoraj coś na spacerze złapała, stanęło jej to w gardle i zaczęła się dusić - śmierdziało rybą, wiec najgorsze, że mogła złapać jakieś ości to chwila nieuwagi tylko wystarczy. życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia, mam nadzieję, ze kroplówka nie będzie potrzebna.
Karola , moze z wystawy przytagała jakiegoś wirusa , a moze cokolwiek zjadła , czasem malenka "rzecz" a moze bardzo zaszkodzic , moze włos , moze polizała jakies kosmetyki ? trudno gdybać . Czasem przy regulanym szczepieniu tez moga zdarzyc sie choroby jak moja Reda kiedys złapała parvowiroze majac 8 m-cy i po całkowitym kpl szczepien . To ja jednak uratowało ze była szczepiona . .. Najwazniejsze jest by piła wode , Pies moze nie jesc bez uszczerbku 3 dni ale musi pic bo sie odwidni a wtedy to wielki problem jest . Mam nadzieje ze wyzdrowieje szybko.
dziś rano weszłam do pokoju i blisko drzwi było narobione-nie wiedziałam która to,bo obie miały czyste tyłki,a na spacerze też obie zrobiły co trzeba i to normalnie;ale ok12godz mąż mnie zawołał do Luny-przeleciało z niej potwornie,umyłam ją,dostała węgiel,pije normalnie,sucha jadla,jedynie objadu malo co ruszyla,teraz na spacerze tez zrobila kupke tylko juz prawie normalna..nie wiem czy cos zjadła?na spacerach nic nigdy mi nie rusza od bardzo dawna,ale wczoraj przebieralam winogron(robiłam winko i soki)i tak sobie myśle czy może nie ukradła mi 1 i nie zjadla i moze gdzies skorka jej stanela?bo nic innego mi nie przychdzi do glowy.Wode pije,wiec do weta nie mam po co leciec-leki na tego typu sytuacje mam w domu.Czy jesli podkosiła mi winogron to możliwe,że to on wywołał biegunkę?
już zabrałam objad i suchy,wode ma i pije ja,wiec tak jak piszesz-nie jest zle;a co do winogrona-czasem nam podkradala 1 czy 2,a raczej moj maz ja podkarmial-bez skorki,sam miaz ale malo kiedy i w min ilosci;ale jedynie wlasnie skorka od winogrona przychodzi mi na mysl.Jakiś dziś taki dzień kłopotliwy jest z moją Luną
Luna wczoraj mi się rozchorowała-leci z niej strasznie,w nocy to samo-może spałąm z 1 godz.w sumie,dałam jej węgiel i tabletke na zatrucie,pije wodę,reszta jest zabrana.Ma dreszcze,od3 godz nie robiła kupki....wet mówił ,ze wirus jest,bo pies mojej kuzynki tez ostatnio strasznie chorował pod względem biegunki,zreszta ostatnio wet miał kilka przypadków takich
w razie czego może pod kroplówkę...? mi Fana ostatnio tak wymiotowała, na ostry dyżur jechałam... ale jak pije wodę, to raczej jest ok. Ja przy biegunkach (ale nie jakiś ostrych, bo takie zawsze konsultuję z lekarzem) stosuję głodówkę, węgiel i jedzonko dla niemowlaków z ryżem (ale to jak kończę głodówkę).
o smectcie nie pomyslałam-poprosze męża żeby kupił w dordze z pracy.Juz jej lepiej,pije wode,ma głodówkę,dreszcze mniejsze,ale jeszcze odrobinke z niej poleciało-jak woda.Przemywam ja za każdym razem,ale i tak smierdzi...poczekam do wieczora-umyję jej tyłek i tynie nogi w szamponie a jutro jak będzie juz całkiem ok to ja wykapię.
nie -mięsko świerze było,wszystkie 3 psy jadły,no i dostają regularnie,pozatym w pn już nie dawałam im,papki wczoraj nie dostały bo Luna rozchorowała się i nie wiedziałam od czego,więc Lili tez przegłodziłam.Diete ma-dziś nic nie jadła,pije dużo wody,mam podawac jej węgiel-jest poprawa,więc nie musze jechać wieczorkiem do weta.do jutra powinna być już zdrowa-zresztą juz pogoniła Lili od swojej piłki,więc wraca do formy...musze ja jeszcze wykąpać przed spaniem,bo smierdzi.Przed chwila byłam na siku z Lili i sąsiad prosił mnie o węgiel -jego pies też biegunke ma i będzie jechał z nim do weta jak usłyszął odemnie,że to wirus jakis jest.Mi wet powiedziął,ze tak jak ludzie mają grype jelitową tak psy mają swojego wirusa