Post
autor: Jack204 » pn lis 14, 2016 6:59 pm
hmm... czasem dziewczyny wspólnie na dogo pomagają, czasem jakieś tozy czy inne... nie da się ukryć, że taki nawet dt to ogromna odpowiedzialność, bo nigdy nie wiadomo, co sie będzie działo, nie znamy przecież przeszłości psiaka, a z pewnością nie jest ona kolorowa, skoro psiak ląduje w schronie