Zicko, Nicko, Asper , Pasjans
rozumiem... nie raz by się chciało pomóc, ale nie ma jak...
wiesz transport się zawsze jakoś załatwi, tylko trzeba być przekonanym do tej decyzji, a swoją drogą jestem w szoku, że ten psiak nadal jest w schronie
ja, gdyby nie mój maułż, to bym miała już z 5 psów co najmniej... on mnie stopuje w pomaganiu, ale jak będę miała dzieci, to napewno będzie specjalna skarbonka dla zwierzaków, gdzie będą wrzucać swoje drobne pieniążki - zamiast na słodycze, dla psiaków ze schroniska
wiesz transport się zawsze jakoś załatwi, tylko trzeba być przekonanym do tej decyzji, a swoją drogą jestem w szoku, że ten psiak nadal jest w schronie
ja, gdyby nie mój maułż, to bym miała już z 5 psów co najmniej... on mnie stopuje w pomaganiu, ale jak będę miała dzieci, to napewno będzie specjalna skarbonka dla zwierzaków, gdzie będą wrzucać swoje drobne pieniążki - zamiast na słodycze, dla psiaków ze schroniska
ja też jeszcze trochę poczekam z dzieciakami, najpierw weselicho - żeby się tradycji stało za dość w urządzeniach cenię nowoczesność, ale w życiu lubię tradycję a póki co mam swoje córcie
a jakiego masz kociaka??? kiedyś byłam straszną kociarą, chorowałam na kota egzotycznego dopóki nie zobaczyłam shih
a jakiego masz kociaka??? kiedyś byłam straszną kociarą, chorowałam na kota egzotycznego dopóki nie zobaczyłam shih