Mimi i Fanaberia :-)
proszę bardzo, oto MIMI-NOSEK (żeby nie było, że nie ma )
niestety coś jest Misiulce, wróciliśmy wczoraj z imprezy w nocy i z tego, co pamiętam wszystko było ok, ale dzisiaj rano Mimi nie wstała z kanapy, na której zawsze śpi. zaczęłam się przyglądać, a ona tak sztywno chodzi, poduszki są w porządku, to tak jakby pupa albo tył nogi. Nie wiem, czy zwyczajnie źle spała, bo nawet zabawki przynosi do zabawy i na spacerze trochę biegała i kotłowała się z Faną, chociaż mniej niż normalnie. ale nie chciała wracać do domu ze spaceru, fajnie jej było, wąchała, goniła kaczki... jednak tak ciężko wstaje i ma jakby sztywne nogi. zaraz jeszcze raz zobaczę te poduszeczki - wymyłam je już 2 razy i wykremowałam, bo myślałam, że może to od soli... sama nie wiem, co o tym myśleć. zrobiłam masaż, wydotykałam, ale nic ją nie boli - jak nie przejdzie jej do wieczora to pojedziemy do weta, ale nie wiem, sama co robić i co o tym myśleć.
niestety coś jest Misiulce, wróciliśmy wczoraj z imprezy w nocy i z tego, co pamiętam wszystko było ok, ale dzisiaj rano Mimi nie wstała z kanapy, na której zawsze śpi. zaczęłam się przyglądać, a ona tak sztywno chodzi, poduszki są w porządku, to tak jakby pupa albo tył nogi. Nie wiem, czy zwyczajnie źle spała, bo nawet zabawki przynosi do zabawy i na spacerze trochę biegała i kotłowała się z Faną, chociaż mniej niż normalnie. ale nie chciała wracać do domu ze spaceru, fajnie jej było, wąchała, goniła kaczki... jednak tak ciężko wstaje i ma jakby sztywne nogi. zaraz jeszcze raz zobaczę te poduszeczki - wymyłam je już 2 razy i wykremowałam, bo myślałam, że może to od soli... sama nie wiem, co o tym myśleć. zrobiłam masaż, wydotykałam, ale nic ją nie boli - jak nie przejdzie jej do wieczora to pojedziemy do weta, ale nie wiem, sama co robić i co o tym myśleć.
hahaha ale fajny sen i tego Ci życzę
naprawde dziewczyny się razem trzymają, na spacerach się bawią razem, Fana wszystkiego się uczy od Mimi, nawet jak je wołam to się patrzy czy Mimi biegnie, bez Mimi tylko stoi i patrzy na mnie (chociaż dzisiaj był pierwszy dzień, że Fana biegła od razu na komendę, bez względu na Mimi i nie raz była pierwsza przy mojej nodze eh, te ciasteczka )
a ja się nadziwić nie mogłam z tym imieniem, bo nie dość, zę kolorki Fana ma dokładnie takie, jakie sobie wymarzyłam - poprostu ktoś podsłuchał moje myśli i zrobił mi takiego pieska a poza tym mój maułż się śmieje, że ten kolejny psiak to taki mój wymysł, moja Fanaberia myśmy myśleli nad imieniem tyle czasu, a imię samo się znalazło to się nazywa przeznaczenie
naprawde dziewczyny się razem trzymają, na spacerach się bawią razem, Fana wszystkiego się uczy od Mimi, nawet jak je wołam to się patrzy czy Mimi biegnie, bez Mimi tylko stoi i patrzy na mnie (chociaż dzisiaj był pierwszy dzień, że Fana biegła od razu na komendę, bez względu na Mimi i nie raz była pierwsza przy mojej nodze eh, te ciasteczka )
a ja się nadziwić nie mogłam z tym imieniem, bo nie dość, zę kolorki Fana ma dokładnie takie, jakie sobie wymarzyłam - poprostu ktoś podsłuchał moje myśli i zrobił mi takiego pieska a poza tym mój maułż się śmieje, że ten kolejny psiak to taki mój wymysł, moja Fanaberia myśmy myśleli nad imieniem tyle czasu, a imię samo się znalazło to się nazywa przeznaczenie