Dominacja shihtzaka
dokad nie mialam shih tzu nie wiedzialam co znaczy dominacja u psow.. teraz juz to wiem. Mimo ze harti jest straszy -owczarek szetlandzki i wielka sunia rottweilerka , ten najmniejszy i najmlodszy stworek jest dominatorem . Stara sie podporzadkowac sobie wszystko i wszystkich , ale robi to w nader kulturalny i grzeczny sposob. jest wielkim cwaniakiem ktory zaczepotawszy rzesami , wpatrzeniem sie w oczy , atakami milosci , znaczy lizanie , obejmowanie za szyje , tulenie itp. stara sie uzyskac to co chce. na rottke nie raz warknie , starajac sobie ja podporzadkowac kiedy np. ona sie tuli do mnie a on akurat nie ma ochoty jej na to pozwolic ( nie zawsze tak jest ) . Na szczescie jest strasznie wesolym i poslusznym psiakiem , ktorego moge przywolac do porzadku lagodnym powiedzeniem ze tak jest nie ladnie . czasem wystarczy slowo "fee" i reakcja jest natychmiastowa . Niegdy nie zdarzylo mi sie bym na niego musiala podniesc glos , nie mowiac juz o jakimkolwiek skarceniu . Pocalunek dziala na niego podobnie jak slowo : "choc sie ukochac " .. wyedy natyuchmiast zostawia wszystko i przybiega , staje na lapkach i musze sie schylic by go poglaskac i buzi dac , Ma niesamowity charakter , ale jest psem dominatorem i nie zaleznie od wielkosci innego psa stara sie go sobie podporzadkowac . bawi sie tyle , na ile ma ochote , uwielbia lizac uszy i jesli ktorys pies sie buntuje , to warczy na niego . Podporzadkowywanie sobie wszystkiego i wszystkich to po prostu uwielbia:)
-
- Posty: 0
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
-
- Posty: 0
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
-
- Posty: 0
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
Witam mam problem z moim pieskiem gdy go podnosze z ziemi lub wycieram łapki zaczyna warczec i potrafi ugryśc nie wiem co robic smakołyki nie przechodza bo jest niejadkiem mówienie podniesionym głosem "nie wolno" również nic nie pomaga wrecz bardziej warczy aż mnie to przeraża nie wiem co robic prosze o pomoc. z góry dziękuję
Kolejny Shih Tzu - agresor ?????
Musisz przde wszystkim zmienić sposob postepowania z pieskiem . Pies widocznie nie był przyzwyczajany od małego do pielegnacji . miedzy innymi czesania , mysia łapek itp. Podnoszenie z ziemi psu kojarzy sie z pieszczotami , dziwi mnie dlaczego u Ciebie jest inaczej . Zacznij od okazywania psu czułosci, nagradzania za dobre zachowanie , za wykonanie tego czego nie lubi , czyli czyszczenia łapek . Podnoszenie ma sie kojarzyc tylko i wyłacznie z pozytywnym odczuciem , pieszczota i nagroda . to na razie tyle i wielkiej cierpliwosci i konsekwencji zycze , powodzenia
Musisz przde wszystkim zmienić sposob postepowania z pieskiem . Pies widocznie nie był przyzwyczajany od małego do pielegnacji . miedzy innymi czesania , mysia łapek itp. Podnoszenie z ziemi psu kojarzy sie z pieszczotami , dziwi mnie dlaczego u Ciebie jest inaczej . Zacznij od okazywania psu czułosci, nagradzania za dobre zachowanie , za wykonanie tego czego nie lubi , czyli czyszczenia łapek . Podnoszenie ma sie kojarzyc tylko i wyłacznie z pozytywnym odczuciem , pieszczota i nagroda . to na razie tyle i wielkiej cierpliwosci i konsekwencji zycze , powodzenia
Dzeki tez warczy jak sie go podnosi ale na osoby których nie zna albo poprostu nie lubi.Ja moge z nim robic co zechce rodzice tez ale siostra juz nie. Młoda przechodzi przez okres"Dzeki jest mój" i próbuje go czesac kąpac i wychodzic na spacer/ma takie odpały raz na miesiac przez 2 dni moze... /
i o ile na spacery Dzeki z nia chodzi to juz czesac kąpac czy podniesc go nie moze.
Myśle ze to zwiazane jest z tym ze jak był mały to zabardzo go meczyła swoimi pieszczotami i ma dosc. Ogólnie nie lubi dzieci.
Młody miał okres ze 2-3 razy warknąl na mnie w momencie dojrzewania i tego nie przegapiłam tylko poprostu zrobiłam z nim tak jak robi sie z czernyszami-przycisłam do podłogi i czekałam az sie uspokoi. A potem jakbyu nic sie nei stało i młody n amnie juz nigdy nie warknął.
Ta metoda jest dobra bpo psa nie boli a widzi ze okazujemy mu przewage ze to my jestesmy alfa i pomega i sie uspokaja. Nad małym albo duzym szczeniakiem ruska ciezko zapanowac bo to takie ciele i duzej sile a ta metoda dalej działa.Luna teraz wkroczyła w jakis dziwny wiek powrót do dzieciństwa dostaje takich głupawek ze tez czasami tzreba stosowac ta metode ale inaczej bo rozszalaną 45 kg mase i sile ze 100 razy wieksza ciezko przygniesc do ziemi wiec albo sie na niej kłade albo mocno jej morde przytrzymuje i wtulam w siebie.
i o ile na spacery Dzeki z nia chodzi to juz czesac kąpac czy podniesc go nie moze.
Myśle ze to zwiazane jest z tym ze jak był mały to zabardzo go meczyła swoimi pieszczotami i ma dosc. Ogólnie nie lubi dzieci.
Młody miał okres ze 2-3 razy warknąl na mnie w momencie dojrzewania i tego nie przegapiłam tylko poprostu zrobiłam z nim tak jak robi sie z czernyszami-przycisłam do podłogi i czekałam az sie uspokoi. A potem jakbyu nic sie nei stało i młody n amnie juz nigdy nie warknął.
Ta metoda jest dobra bpo psa nie boli a widzi ze okazujemy mu przewage ze to my jestesmy alfa i pomega i sie uspokaja. Nad małym albo duzym szczeniakiem ruska ciezko zapanowac bo to takie ciele i duzej sile a ta metoda dalej działa.Luna teraz wkroczyła w jakis dziwny wiek powrót do dzieciństwa dostaje takich głupawek ze tez czasami tzreba stosowac ta metode ale inaczej bo rozszalaną 45 kg mase i sile ze 100 razy wieksza ciezko przygniesc do ziemi wiec albo sie na niej kłade albo mocno jej morde przytrzymuje i wtulam w siebie.
no ta metoda wygląda na skuteczna co do dzieci nie ma kontaktu a jak był mały był przez kazdego pieszczony tak samo i na kazdego tak warczy gdy jest brany do mycia , gdy wycieramy mu łapki po myciu i zaraz po przyjściu na dwor gdyby ktos chciał sie przytulic do niego to warczy tak długo az odejdziemy potem jak minie chwila dłuższa jest ok. dziekuje za rady.
Zlezy od psa,ile ma lat/im wczesniej tym lepiej/ i na ile ta jego agresja/dominacja jest rozwineita.
U nas za bardzo nie pomogło tzn zalezy jak na to patrzec ale Dzeki miał 4 lata jak był kastrowany czyli juz rozwiniety psychicznie dorosły samiec.Tak jak pisałam siostry dalej nie lubi ale na innych si enie rzuca ale tak było zawsze za to na spacerach jetws gorszy rzuca sie an wszystko co sie rusza....jak jest na smyczy.Bez smyczy to on sie powącha z psem s samcem nawet i wróci do mnie ale na smycyz to obszczeka tak ze starch
U nas za bardzo nie pomogło tzn zalezy jak na to patrzec ale Dzeki miał 4 lata jak był kastrowany czyli juz rozwiniety psychicznie dorosły samiec.Tak jak pisałam siostry dalej nie lubi ale na innych si enie rzuca ale tak było zawsze za to na spacerach jetws gorszy rzuca sie an wszystko co sie rusza....jak jest na smyczy.Bez smyczy to on sie powącha z psem s samcem nawet i wróci do mnie ale na smycyz to obszczeka tak ze starch