Picollo
Mimi jak jedziemy nad morze, to z wrażenia spać nie morze <ale> kiedyś już od 5 rano stała przy drzwiach, żeby już iść na plażę a jak wpada na piasek, to zawsze strzałą leci do wody i w nią wpada goni fale, tarza się w piasku jak w śniegu i pływa a jak się zmoczy, to leży w pozycji sfinksa w cieniu pod parasolem i pilnuje porządku na plaży, jak coś jest nie tak (ktoś się zbliży do naszego kocyka, albo zobaczy jadące konie) to jest alarm bo to taki pies wodno - stróżujący