Reakcja na złe zachowanie
Morganowi tez sie zdarzylo kilka razy jak byl maly . Niestety , tak sie czasem dzieje . Ja na Morgana wogole nie pamietam bym kiedykolwiek krzyknela , albo podniosla glos . Jemu wystarczy normalnie powiedziec ze jest paskuda i naprawde wie o co chodzi , O biciu nie ma mowy . Zreszta ja nie mam takiej potrzeby bo jest grzeczny , choc nikogo nie slucha poza mna , ale wcale nie musi a ze mna dogaduje sie czasem doslownie bez slow , on patrzy jak ja na niego patrze i wie ze cos zle a kiedy dobrze sie zachowal . Wkladanie pyszcza w siuski to bardzo zla mestoda . pies traktuje tak samo lozko jak inne miejsce i jedyna metoda oduczenia sikania jest czesty spacer i albo przestanie zalatwiac sie w domu , albo jak wiele mi znanych psiakow bedzie robil , nawet po spacerze i bicie niczego nie zmieni. Bedzie jeszcze robil na zlosc , bo takie to sa shihtzaki - uparte , aroganckie ale najslodsze na swiecie . Yellow_Light_Colorz_PDT_09
A w jakich np sytuacjach cie atakuje? Jak juz pisałam- miałam ( bo dosyć dawno nie miałam takiej sytuacji) podobny problem z Shilą . Zwłaszcza kiedy na spacerze coś chciała zjeść i jej to wyjmowałam i przy przemywaniu oczek :kwasny: . Opisałam to tutaj
[Edit by Admin: Link umarł]
Wątpie że Tofee ma coś z psychiką. Pewnie to pies z charakteram
Wydaje mi sie że w takim przypadku nic nie zdziałasz tarmoszeniem za kark czy klapsami. Skuteczniejsze bedzie nagradzanie za dobre zachowania
PS co do tego wchodzenia na łózko nie wiem jak to jest bo ja moją sama biore
[Edit by Admin: Link umarł]
Wątpie że Tofee ma coś z psychiką. Pewnie to pies z charakteram
Wydaje mi sie że w takim przypadku nic nie zdziałasz tarmoszeniem za kark czy klapsami. Skuteczniejsze bedzie nagradzanie za dobre zachowania
PS co do tego wchodzenia na łózko nie wiem jak to jest bo ja moją sama biore
Toffe , własnie najlepsza matoda jest przerwac zabawe i całowicie psa zignorowac , jakby go wogole nie było . na pewno nie uciekac , bo bedzie traktowal to jak c.d. zabawy . Jesli rano jest fajny , a pozniej zmienia sie " w bestie " to moze ma za mało ruchu , spacerow ? sprobuj w miare mozliwosci czesto i na dluzej z nim wychodzic . Natomiast na zaczepki absolutnie nie reaguj , i bron Boże nie odciagaj od tego usiłujac mu dac cos co uzna za nagrode , moze tak wczesniej sie zdarzyło i wlasnie dopiomina sie w taki sposob? gdzies musiał byc bład , ale wierze ze mozna to jeszcze naprawic , trzeba tylko wiele samozaparcia i konsekwencji . A tespacery to maja byc wspolne i staraj sie uprzedzic zanim w jego zachowaniu zauwazysz agresje , bo znow potraktuje to jako nagrode ( soacer) za pokazywanie swojej agresji wobec Ciebie .
jeszcze bym dodala ze sama zabawa powinna być tez taka aby nie draznic psa czyli np. nie szarpać sie z nim , nie zaczepiać i in wiecej nas obszczekuje to wcale nie lepiej - można rzucac zabawki i powtarzać to jak wypuszcza je z pyska lub sam oddaje a nie wyszarpywać - klikier też jest fajna formą zabawy, lub szukanie ukrytych przysmaków.