Wczoraj ta pani nas sędziowała i musze ją pochwalić: każdy wiedział co jaki pies dostał,pilnowała aby każdy z wystawiających ustawił się z psem na danej lokacie z danym tytułem; ponadto był wielki upał i pilnowała wystawców aby dbali o cień dla swoich psów,a nawet brała ich pod swój namiot-jak oceniała innego,a ktoś musiał czekac na ringu na swoja kolej.
Dokładnie "obmacywała" psy,ale robiła to delikatnie i z wyczuciem-ani jeden pies nie protestował. Tłumaczyła swoje wybory i nawet jak coś komuś nie poszło,to mówiła na co zwracać uwagę przy następnych wystawach. Bardzo cierpliwa.